Menedżer Chelsea Maurizio Sarri nie martwi się niepokojem kibiców lub swoją pracą, pomimo kolejnej porażki swojego zespołu. W poniedziałkowy wieczór The Blues przed własną publicznością przegrali 0:2 z Manchesterem United w meczu Pucharu Anglii.
W trakcie spotkania kibice wyrażali swoje niezadowolenie z gry prezentowanej przez drużynę Sarriego. Szkoleniowiec zapytany, czy kiedykolwiek wcześniej czegoś takiego doświadczył, odpowiedział: – Zawsze jest pierwszy raz.
– Martwi mnie wynik, a nie nasi kibice. Oczywiście rozumiem ich frustrację. Wynik nie był dobry. Odpadliśmy z Pucharu Anglii – powiedział szkoleniowiec londyńskiego zespołu.
– W drugiej połowie graliśmy zagmatwaną piłkę, ale uważam, że w pierwszej połowie graliśmy dobrze. Potrzebujemy więcej agresji i determinacji w sytuacjach wewnątrz naszego pola karnego i pola karnego przeciwnika. W tym była różnica – mówił Sarri.
– Musimy byś szybsi, mentalnie i fizycznie. Potrzebujemy więcej ruchu bez piłki. Potrzebujemy mniej indywidualnych akcji. Kiedy masz przestrzeń, oczywiście możesz przeprowadzić indywidualną akcję. Ale kiedy sytuacja jest taka, jak w drugiej połowie, trzeba szybciej przekazywać piłkę i grać więcej bez niej. W przeciwnym razie zdobycie gola nie jest możliwe – dodał.
Komentarze