Chelsea FC zagra w niedzielę w finale Pucharu Carabao z Manchesterem City. Maurizio Sarri, menedżer The Blues, ma nadzieję, że jego podopieczni stoczą wyrównany pojedynek w przeciwieństwie do ostatniego starcia tych zespołów w lidze.
Drużyna ze Stamford Bridge rozegrała dwa zupełnie różne spotkania przeciwko Obywatelom w Premier League. Najpierw u siebie jako pierwsza w sezonie drużyna pokonała City 2:0, ale w rewanżu an Etihad Stadium uległa aż 0:6.
– W tym pierwszym spotkaniu mieliśmy szczęście, bo w pierwszej połowie mieliśmy problemy. Zdobyliśmy bramkę tuż przed przerwą i potem wszystko się zmieniło – powiedział Sarri, cytowany przez klubową oficjalną stronę internetową.
– Mieliśmy natomiast pecha w drugim meczu. Zaczęliśmy go bardzo dobrze, a po kilku minutach straciliśmy głupiego gola i nie potrafiliśmy na to zareagować. To była katastrofa – przyznał włoski szkoleniowiec.
– Prawda leży gdzieś pomiędzy. Wynik 2:0 przed dwoma miesiącami nie jest idealnym odzwierciedlaniem drużyn, ale tak samo rezultat 6:0 dwa tygodnie temu – podkreślił.
– Dla nas to bardzo ważne jest, abyśmy jak najdłużej byli w tym meczu. Potem będziemy w stanie coś zrobić – stwierdził. Początek niedzielnego spotkania na Wembley o godzinie 17.30.
Komentarze