William Saliba nie prezentuje poziomu, którym imponował w pierwszej części sezonu. Francuski stoper zapowiada jednak powrót do najwyższej formy i podkreśla, że jest świadomy konieczności poprawy.
- William Saliba świetnie wprowadził się do Premier League
- Po powrocie z mundialu prezentuje jednak niższą formę
- Francuski stoper zapowiada jednak rychły powrót do wysokiej dyspozycji
“Nie będę się wymawiał tym, że to mój pierwszy sezon w Premier League”
Arsenal pod wodzą Mikela Artety zmierza po tytuł mistrzowski w Premier League. Liderem defensywy Kanonierów został William Saliba, czyli niezwykle udana inwestycja klubu. Ostatecznie Francuz trafił przecież do Londynu już w 2019 roku, był jednak regularnie wypożyczany. Teraz rozgrywa swój pierwszy sezon w najsilniejszej lidze świata.
– W tym sezonie widzimy, jak dobrą mamy mentalność. Żyjemy razem, jesteśmy przyjaciółmi i dlatego tak dobrze prezentujemy się na boisku. Jesteśmy skupieni, pozostało 15 meczów. Wiemy, że to szybko minie, już prawie marzec, więc zostały trzy miesiące. Idziemy jednak mecz po meczu, ale w głowie mamy ten sam cel: wygrać i być skupionym – powiedział Saliba w rozmowie ze Sky Sports.
Francuz poleciał wraz z reprezentacją swojego kraju na Mistrzostwa Świata w Katarze. Tam rozegrał zaledwie 27 minut i wrócił ze srebrnym medalem. Po powrocie nie prezentuje jednak ostatnio tak wysokiej formy, jak jesienią. Ostatnio miał ogromne problemy z Ivanem Toneyem czy Erlingiem Haalandem.
– Wróciłem i przez ten krótki okres nie prezentowałem się najlepiej. Wiem, że muszę pracować, by wrócić do najlepszej wersji. Wiem, kiedy gram dobrze, a kiedy źle. Mamy szczęście, bo trenerzy pomagają nam się rozwijać. To najlepsza liga na świecie. Nie ma miejsca na wymówki. Jeśli gram źle, to gram źle. Nie mówię: “to mój pierwszy sezon w Premier League”. Wrócę do najwyższej dyspozycji wkrótce, ale muszę pracować – stwierdził przytomnie 21-latek.
Saliba rozegrał w tym sezonie 27 spotkań dla Arsenalu. Zanotował w nich dwie bramki i asystę.
Zobacz też: Zaskakujące doniesienia z Anglii. Czesław Michniewicz starał się o posadę w klubie z Premier League.
Komentarze