Liverpool znów stracił punkty
Liverpool zremisował 2:2 z West Hamem w 35. kolejce Premier League. Dla The Reds taki wynik najprawdopodobniej oznacza koniec marzeń o zdobyciu tytułu mistrza Anglii. Jeśli Arsenal wygra swoje spotkanie, to będzie miał aż pięć punktów przewagi nad ekipą z Anfield.
Spięcie Kloppa z Salahem
Juergen Klopp zdecydował się na zaskakujący krok, sadzając Mohameda Salaha na ławce rezerwowych. Szkoleniowiec Liverpoolu zauważył, że Egipcjanin od dłuższego czasu spisuje się poniżej oczekiwań i postawił na inne opcje na skrzydle.
Niemiec dopiero w 79. minucie przywołał Salaha z rozgrzewki, próbując w ten sposób odmienić wynik spotkania. Przed wejściem na boisko Egipcjanin nie był w najlepszym humorze, co poskutkowało kłótnią z Juergenem Kloppem.
Skrzydłowy The Reds machał rękami i wyraźnie gestykulował w stronę szkoleniowca. Po meczu Juergen Klopp bardzo krótko odniósł się do całej sytuacji.
– Czy mogę powiedzieć, co było powodem wymiany zdań? Nie, ale rozmawialiśmy już w szatni i dla mnie to koniec tematu – można było usłyszeć na konferencji prasowej.
– Mo Salah to zawodnik, który rozpoczynał większość meczów w Liverpoolu i będzie się wściekał, znajdując się na ławce rezerwowych – usprawiedliwiał piłkarza Peter Crouch, ekspert TNT Sports.
Czytaj dalej: Liverpool wypada z gry o tytuł. Kolejna bolesna wpadka The Reds
Komentarze