Rodri nie poddaje się po ciężkiej kontuzji
Rodri doznał zerwania więzadła krzyżowego przedniego we wrześniowym meczu Manchesteru City z Arsenalem, zakończonym remisem 2:2. Po operacji trener Pep Guardiola poinformował, że zawodnik nie będzie mógł grać aż do końca obecnych rozgrywek. Jednak 28-letni piłkarz, podczas podcastu „The Rest is Football”, przyznał, że stawia sobie ambitny cel: wrócić na murawę jeszcze przed zakończeniem sezonu.
Oglądaj skróty meczów Premier League
– Moim celem jest sześć, siedem miesięcy, ale ostatecznie to fizjoterapeuci zdecydują, jak szybko będę mógł wrócić – powiedział Hiszpan. Jak podkreślił, kluczowa jest jego mentalność. – Nie chcę poddać się i spisać tego sezonu na straty. Powrót na murawę w tej kampanii to pozytywne wyzwanie, które motywuje mnie do pracy.
Obecna sytuacja Manchesteru City sprawia, że powrót Rodriego mógłby być kluczowy. Klub zajmuje drugie miejsce w tabeli Premier League i traci osiem punktów do lidera – Liverpoolu. W najbliższą niedzielę City zmierzy się właśnie z The Reds, co może być jednym z decydujących starć w walce o mistrzostwo.
Brak Rodriego na boisku jest odczuwalny, ponieważ Hiszpan odgrywał kluczową rolę w budowie gry drużyny Guardioli. Jego powrót mógłby znacząco zwiększyć szanse zespołu na dogonienie lidera i sukcesy w końcówce sezonu. Ale ostateczna decyzja o powrocie zawodnika należy do sztabu medycznego. Zerwanie więzadła to jedna z najpoważniejszych kontuzji w świecie sportu, a jej leczenie wymaga czasu i wytrwałości.
Komentarze