Chelsea dołączyła do Manchesteru United i Arsenalu w gronie półfinalistów Pucharu Anglii. Podopieczni Franka Lamparda w niedzielnym ćwierćfinale skromnie 1:0 pokonali na King Power Stadium Leicester City.
W roli faworyta do awansu do spotkania przystępowali The Blues, ale w żadnym wypadku nie mogli lekceważyć swojego rywala. Gospodarze ostrzeżenie gościom dali w 20. minucie, gdy groźnie z dystansu uderzał Youri Tielemans. Na posterunku był jednak Willy Caballero, który odbił piłkę do boku.
Chelsea bardzo groźnie odpowiedziała w 31. minucie, gdy na uderzenie z kilkunastu metrów zdecydował się Christian Pulisić. Kapitalnie w bramce Leicester zachował się jednak Kasper Schmeichel, który przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Ostatecznie w pierwszej połowie nie obejrzeliśmy ani jednego gola, choć w jej końcówce szczęścia próbował jeszcze Jamie Vardy, ale uderzył niecelnie.
Dziesięć minut po wznowieniu gry piłkę w bramce uderzeniem głową umieścił Tammy Abraham, ale gol nie został uznany z powodu pozycji spalonej. W 63. minucie goście z Londynu zdołali zaskoczyć rywali. Po dośrodkowaniu Williana z prawej strony boiska, do piłki dopadł Ross Barkley i uderzeniem z siedmiu metrów nie dał szans bramkarzowi.
Leicester szukało okazji do wyrównania. Dogodną sytuację miał Caglar Soyuncu, ale również nie potrafił uderzyć w światło bramki. W końcówce meczu Chelsea była bliska zdobycia drugiego gola, gdy po szybkim kontrataku potężnie z dystansu uderzał Barkley. Piłkę instynktownie odbił jednak Schmeichel. Kilka minut później Chelsea mogła jednak świętować awans do półfinału.
Komentarze