- Bayern Monachium ogłosił w sobotę transfer Harry’ego Kane’a
- Tottenham długo liczył na zatrzymanie gwiazdora w zespole
- Prezes klubu Daniel Levy pożegnał angielskiego napastnika
Koguty żegnają się z wychowankiem
Harry Kane wreszcie sfinalizował przeprowadzkę do Bayernu Monachium. Na sprzedaży gwiazdora Tottenham zarobi 100 milionów euro podstawy. Kwota ta może podnieść się o 20 milionów euro, jeśli tylko zostaną spełnione ustalone warunki.
Koguty bardzo długo naciskały na zatrzymanie angielskiego snajpera. Ten jednak od początku był nastawiony na zmianę otoczenia i dążył do rozstania. Nie godził się na przedłużenie wygasającego w 2024 roku kontraktu.
Dla Tottenhamu stało się jasne, że Kane musi tego lata opuścić zespół. O szczegółach całej operacji opowiedział prezes klubu Daniel Levy.
„Bardzo długo próbowaliśmy zaangażować Harry’ego i jego przedstawicieli w kilka form przedłużenia kontraktu, zarówno krótko, jak i długoterminowych. Harry był jednak zdecydowany, że chce nowego wyzwania i nie przedłuży z nami kontraktu.
Dlatego niechętnie zgodziliśmy się na jego transfer.
Widzieliśmy, jak produkt naszej Akademii stał się jednym z najlepszych graczy, którzy kiedykolwiek założyli koszulkę Tottenhamu i stał się czołowym napastnikiem na całym świecie. To była naprawdę niezwykła podróż. Osiągnięcia i rekordy Harry’ego mówią wszystko o tym zawodniku, a przez 19 lat spędzonych w klubie Harry był wzorowym profesjonalistą, na boisku i poza nim, a także inspiracją dla młodych graczy, którzy marzą o pójściu w jego ślady” – skomentował odejście najlepszego strzelca.
Zobacz również: Jest oficjalne potwierdzenie! Rekord transferowy Bayernu stał się faktem
Komentarze