Jak angielska Premier League stała się najbardziej szaloną, najbogatszą i najbardziej destruktywną siłą w sporcie? Odpowiedź w książce „Klub”, której oficjalna premiera już we wtorek, 13 sierpnia.
Joshua Robinson i Jonathan Clegg ukazują w niej w jaki sposób angielska piłka przeszła drogę od kiepskich stadionów i brutalnych kiboli do światowego produktu klasy premium. Książka znalazła się na liście nominowanych do The Telegraph Sports Book Awards 2019.
„Klub” to 432 strony opowieści o tym jak angielski futbol wspiął się na światowe szczyty w niespełna trzy dekady. – Bogata w szczegóły, wspaniale napisana. Clegg i Robinson dają jedyny w swoim rodzaju dostęp do ludzi, którzy kręcą tą ligą – podsumował Billy Beane.
Książkę na rynku polskim wydał Dom Wydawniczy Rebis.
O autorach:
Joshua Robinson to europejski korespondent sportowy „The Wall Street Journal”. Pisał również dla „New York Timesa”, „The Washinton Post” i „Sports Illustrated”.
Jonathan Clegg jest starszym wydawcą „The Wall Street Journal”. Publikował na łamach „The Daily Telegraph”, „The Independent” oraz „FourFourTwo” i relacjonował Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej rozgrywane w 2018 roku Rosji.
Autorzy o „Klubie”:
W naszej opowieści znajdziecie państwo punkty zwrotne, które prowadziły do kolejnych sukcesów Premier League w globalnej rywalizacji o kibiców i pieniądze. Książka skupia się na tych właśnie momentach i wykorzystuje każdy z nich do wskazania postaci, dzięki którym one zaistniały, oraz zgłębia historię, kulturę i kwestie biznesowe, które przyśpieszyły rozwój ligi lub – od czasu do czasu – desperacko się mu przeciwstawiały.
Od ponad stu lat kibice w miastach całej Anglii i Walii przychodzą na stadiony, żeby wspierać lokalne zespoły. Te nie działają na zasadzie „franczyzy” w „lidze” w amerykańskim rozumieniu tego terminu. Są głęboko zakorzenionymi w kulturze angielskiej znakami przywiązania do własnego terytorium czy regionu. Żaden angielski klub nie zmienia siedziby – są one zbyt mocno wrośnięte w lokalne społeczności; a jeśli któryś z nich umiera, jego koniec zasadniczo następuje z powodu starości (albo ruiny finansowej). Ale kiedy najwyższą ligą futbolu angielskiego stała się Premier League, kiedy zaczęto wokół niej robić wielkie interesy i kiedy popłynęły ku niej pieniądze, za pieniędzmi tymi podążyła do Anglii rzesza zagranicznych zawodników. Kanał La Manche zaczęło także przekraczać mnóstwo zagranicznych menedżerów i trenerów prezentujących wyszukane metody pracy, wyrosły również większe stadiony, a wraz z nimi poszybowały w górę ceny biletów, sprawiając ból – tak finansowy, jak i emocjonalny – nawet najbardziej zagorzałym kibicom.
A zatem jest to historia o tym, jak Premier League zbudowała jedno z wielkich globalnych imperiów rozrywkowych naszych czasów, jak utrzymała swój zdumiewający wzrost i co jest gotowa poświęcić, aby trwał on nadal.
Komentarze