Premier League: Śródtygodniowa dawka przypominająca

Ivan Toney (Brentford)
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Ivan Toney (Brentford)

Chociaż wydaje się, że futbolowy kalendarz jest napakowany do granic możliwości, okres zimowy w Premier League pokazuje, że możemy grać co Bo przecież mamy już zimę, prawda? Coś na ten temat mogą powiedzieć piłkarze Burnley i Spurs, którzy w weekend zaliczyli niespodziewaną przerwę. Śródtygodniowa dawka przypominająca na pewno nie zaboli kibiców, jednak zawodnicy mogą mieć inne zdanie. Przed nami trzy dni zmagań w 14. kolejce angielskiej ekstraklasy.

  • 13. kolejka Premier League zakończyła się w niedzielę, a już dwa dni później zaplanowano następną serię gier angielskiej ekstraklasy
  • We wtorek i czwartek odbędą się po dwa mecze, natomiast w środę aż sześć
  • Starcie United z Arsenalem to hit tej kolejki, jednak nie można zapomnieć także o derbach Merseyside

Pojedynek na samym dnie Premier League

Pierwszy gwizdek w tej serii gier wybrzmi na St. James’ Park, gdzie Newcastle podejmie Norwich. Sroki nie powinny obawiać się beniaminka, przynajmniej w teorii. Rzeczywistość jest zgoła inna, ponieważ Kanarki w trzech ostatnich spotkaniach zgromadziły łącznie siedem punktów i przegoniły ekipę Deana Smitha. Teraz to The Toons plasują się na dole stawki i tracą już trzy oczka do drużyny Deana Smitha. Czy Callum Wilson zdoła się przełamać i udowodni, że warto mieć na niego oko, także w kontekście Fantasy Premier League?

Drugim wtorkowym spotkaniem będzie pojedynek Leeds z Crystal Palace. Obie ekipy grają w kratkę, jednak więcej powodów do zadowolenia w tym sezonie mają Orły, które zajmują 11. miejsce. Pawie usadowiły się tuż nad strefą spadkową i jak tlenu potrzebują punktów. W walce o poprawę lokaty raczej nie pomogą im jeszcze Patrick Bamford i Luke Ayling, którzy wprawdzie wrócili do gry, jednak na razie na poziomie drużyny do lat 23. Poprzednie starcie obu ekip na Elland Road zakończyło się triumfem gospodarzy. W tamtym spotkaniu pełne 90. minut zaliczył Mateusz Klich, który dzisiaj musi walczyć o miejsce w wyjściowym składzie. Polak poprzedni ligowy mecz spędził na ławce rezerwowych. Jak będzie tym razem?

Środa pod znakiem derbów Merseyside

Na środę zaplanowano sześć spotkań. Najciekawszym z nich bez wątpienia są derby Merseyside, czyli pojedynek Evertonu z Liverpoolem. O tym, że takie starcia rządzą się swoimi prawami, przekonaliśmy się w lutym – The Toffees zdołali zdobyć twierdzę Anfield Road. Tym razem potyczka lokalnych rywali odbędzie się na Goodison Park, gdzie gospodarze… nie potrafią wygrywać z The Reds. W dziesięciu ostatnich meczach na tym stadionie padło osiem remisów, a dwukrotnie lepsi byli goście. Obie strony przystąpią do rywalizacji bez kilku czołowych graczy. Rafa Benitez nie będzie mógł skorzystać z Calverta-Levina, Andre Gomesa i Miny, natomiast Jurgen Klopp będzie musiał radzić sobie m.in. bez Keity i Firmino.

Równie dużo emocji wzbudza starcie Aston Villi z Manchesterem City. Czy Steven Gerrard znajdzie sposób na rozpędzonych Obywateli? Podopieczni Pepa Guardioli mają za sobą serię pięciu wygranych spotkań – w pokonanym polu zostawili United, Club Brugge, Everton, PSG i WHU. Jednak The Villans również znajdują się na zwycięskiej ścieżce, a o ich sile przekonali się niedawno piłkarze Brightonu i Crystal Palace. Na Villa Park nie zobaczymy byłego zawodnika i wychowanka gospodarzy, Jacka Grealisha, który podobnie jak Phil Foden, przechodzi rekonwalescencję.

Jeżeli West Ham ma wrócić na właściwe tory, trudno o lepszą okazję niż mecz na własnym stadionie. W tej kolejce Młoty mierzą się z Brightonem, który notuje zauważalny przestój po świetnym początku sezonu. Kibice WHU liczną na Michaila Antonio – reprezentant Jamajki ma na koncie sześć goli, ale po raz ostatni do siatki trafił ponad miesiąc temu. Z kolei fani Mew swoją nadzieję pokładają w postaci Neala Maupaya. A może to nie Francuz, ale Polak wpisze się listę strzelców? O to, by nikt, w tym Jakub Moder, nie zdołał umieścić piłki w bramce WHU, zadba Łukasz Fabiański.

Reece James zasłużył na odpoczynek

Gracze Fantasy Premier League mają powody do obaw. Thomas Tuchel zdradził, że Reece James, czyli jeden z najbardziej docenianych obrońców w wirtualnej rywalizacji, narzeka na uraz po starciu z United i może opuścić mecz z Watfordem. Chelsea z pewnością poradzi sobie bez niego w rywalizacji na Vicarage Road, zwłaszcza że gospodarze zmagają się z wieloma problemami. W szeregach Szerszeni zabraknie Fostera, Etebo, Sierralty, Kabasele, Nkoulou, Semy, Dennisa i Kucki.

Kontuzje nie oszczędzają także Wolverhampton – Wilki jutro sprawdzą, czy piłkarze Burnley, mimo niespodziewanej przerwy w poprzedniej kolejce, są w odpowiedniej dyspozycji fizycznej. Na Molineux nie zobaczymy Boly’ego, Jonny’ego, Neto, Podence’a, Mosquery i Bueno, a także Rubene Nevesa, który pauzuje za kartki. Z tego samego powodu w West Midlands nie pojawią się Tarkowski i Westwood, natomiast Barnes wypadł na kilka najbliższych tygodni.

Zdecydowanie lepsze nastroje, przynajmniej jeżeli chodzi o liczbę absencji, panują w szeregach Southampton. Ralph Hassenhuttl nie będzie mógł skorzystać jedynie ze Stuarta Armstronga. Jednak na tym pozytywne informacje dla Świętych się kończą. Na St. Mary’s przyjeżdżają rozpędzone Lisy z Leicester, z Vardym i Maddisonem na czele.

Ostatni mecz przed Rangnickiem

Czternasta kolejka Premier League dobiegnie końca w czwartek. To właśnie tego dnia dojdzie do hitowego pojedynku tej serii gier. Na Old Trafford Manchester United podejmie Arsenal w ostatnim meczu przed objęciem sterów gospodarzy przez Ralfa Rangnicka. Niemiec został już ogłoszony jako szkoleniowice United, jednak nie zasiądzie jednak na ławce trenerskiej w najbliższym spotkaniu – Czerwone Diabły w tej potyczce poprowadzi jeszcze Michael Carrick. Piłkarze 20-krotnych mistrzów Anglii będą mieli okazję udowodnić nowemu opiekunowi, że to właśnie oni zasługują na szansę regularnej gry pod jego wodzą. W kadrze The Red Devils na to starcie zabraknie Pogby, Varane’a, Shawa i najprawdopodobniej także Cavaniego, natomiast Kanonierzy będą musieli radzić sobie bez Xhaki i Kolasinaca, z kolei występ Saki jest niepewny.

Tego samego dnia obędzie się jeszcze jedno spotkanie. O 20:30, a więc 45 minut przed rozpoczęciem meczu na Old Trafford, sędzia Jonathan Moss po raz pierwszy użyje gwizdka w derbach Londynu, a więc starciu Tottenhamu z Brentfordem. Kane czy Toney? Kto okaże się lepszy w pojedynku angielskich snajperów? Napastnik Spurs ma za sobą serię pięciu meczów ligowych bez strzelonego gola, natomiast gwiazda The Bees trafiła do siatki w dwóch poprzednich kolejkach. Jeżeli goście pokonają wyżej notowanych rywali, zrównają się z nimi punktami, jednak ekipa Antonio Conte ma za sobą jedno spotkanie mniej.

Komentarze