Arsenal przegrał w niedzielę u siebie spotkanie z Wolverhampton Wanderers (1:2). Po spotkaniu dobitnych komentarzy nie krył legendarny pomocnik Manchesteru United, Roy Keane.
Dla podopiecznych Mikela Artety ostatnia porażka była już piątą w tym sezonie, co oznacza, że Kanonierzy przegrali połowę z rozegranych dotychczas spotkań. Mija rok od zwolnienia Unaia Emery’ego, a w sieci pojawiają się porównania statystyczne, wedle których były trener Arsenalu dwanaście miesięcy temu zostawił zespół w lepszej kondycji niż obecna. Bezlitosny dla londyńczyków jest Roy Keane.
– Zawodnicy Arsenalu nie są wystarczająco dobrzy. Myślę, że są zbyt miękcy. Chyba ich cheerleaderki miały wolne w trakcie ich niezłego meczu przeciwko Manchesterowi United. Od tamtej pory zdobyli zaledwie jeden punkt i przegrali dwa pozostałe spotkania. Wyglądają na mięczaków, prawdopodobnie brakuje im pewności siebie. Nie widzę tej walki i determinacji, o których tak wiele mówi ich trener. Nie są zdeterminowani, by odnieść korzystny rezultat. Możesz rozgrywać gorsze spotkanie, ale mimo tego musisz znaleźć sposób, by zwyciężyć, nie widzę tego w obecnej drużynie Arsenalu – bezlitośnie ocenił Kanonierów Keane.
Irlandczyk popisał się też złośliwym poczuciem humoru.
– Myślę, że Arsenal jest wystarczająco silny, by się utrzymać – powiedział, na co inne osoby w studiu wybuchły śmiechem.
Nic nie zapowiada łatwiejszych czasów dla Kanonierów. W niedzielę czeka ich wyjazdowe derbowe spotkanie z liderem z Tottenhamu.
Komentarze