Manchester United pokonał 3:2 w pierwszym spotkaniu trzeciej kolejki angielskiej ekstraklasy Brighton & Hove Albion. Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera zanotowali swoje premierowe zwycięstwo w Premier League w nowym sezonie.
Manchester United do potyczki na The American Express Community Stadium przystępował z jasnym celem, którym było zwycięstwo. Czerwone Diabłów chciały się tym samym zrehabilitować za falstart, który miał miejsce w boju z Crystal Palace. Gospodarze wierzyli jednak, że mogą sprawić niespodziankę, chcą wykorzystać atut własnego boiska.
W pierwszych trzech kwadransach rywalizacji byliśmy świadkami spotkania, w którym zespołem aktywniejszym i żywszym na boisku było Brighton. Następstwem takiego stanu rzeczy było to, że to właśnie gospodarze pierwsi zdobyli bramkę. Neal Maupay wykorzystał rzut karny po przewinieniu Bruno Fernandesa.
Radość w szeregach Brighton nie trwała jednak długo, bo już w 43. minucie goście doprowadzili do wyrównania. Piłkę do własnej bramki po niefortunnej interwencji zanotował Lewis Dunk, który zaliczył tym samym trafienie samobójcze. Do przerwy miał zatem miejsce wynik 1:1.
Gol strzelony z niesamowitym spokojem!
Po zmianie stron Manchester United wciąż nie prezentował się tak, jak chcieliby tego ich kibice. Obok meczu przeszedł Anthony Martial, który był niewidoczny. W każdym razie jego partner z ofensywy Czerwonych Diabłów w osobie Marcusa Rashforda nie przespał spotkania, notując trafienie po świetnej indywidualnej akcji i zagraniu Portugalczyka Fernandesa. 26-latek zaliczył swoją premierową asystę w trakcie trwającej kampanii.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się wygraną gości, to rzutem na taśmę gola na 2:2 strzelił Solly March. Chwilę później jednak Czerwone Diabły miały rzut karny po dotknięciu futbolówki ręką we własnym polu karnym przez autora drugiego gola dla zawodników Mew. Stały fragment gry na gola zamienił Bruno Fernandes, który wykorzystał swój 18. rzut karny z rzędu.
Bruno + karny = zgrany duet
Ekipa z Old Trafford wygrała swoje czwarte z rzędu spotkanie z Brighton. Okazja do rewanżu będzie szybko, bo już w środę obie ekipy zmierzą się ze sobą w ramach Carabao Cup. Z kolei za tydzień Man Utd na swoim obiekcie zmierzy się z Tottenhamem Hotspur.
Komentarze