Manchester City odniósł spokojne zwycięstwo nad Aston Villa (3:1) w niedzielnym meczu 23. kolejki Premier League. Obywatele wrócili na drugie miejsce w tabeli ligi angielskiej.
- Man City aktualnie legitymuje się bilansem 48 punktów na koncie
- Przed środowym hitem z Arsenalem ekipa Josepa Guardioli traci tylko trzy oczka
- W ekipie z Villa Parka całe zawody na ławce spędził Oliwier Zych, a od 76 minuty na boisku pojawił się Matty Cash
Man City dominatorem przed przerwą
Man City przystępował do niedzielnej potyczki po jednym z najbardziej burzliwych tygodni w swojej 143-letniej historii. Klub jest oskarżany na różne nieprawidłowości finansowego. W każdym razie mistrzowie Anglii przystępowali do potyczki z Aston Villa w roli zdecydowanego faworyta.
Gospodarze już w czwartej minucie gry mieli po raz pierwszy powody do zadowolenia. Po podaniu Riyada Mahreza bramke zdobył Rodri i Man City objął prowadzenie. Hiszpan strzelił drugiego gola w sezonie, a Algierczyk zaliczył czwartą asystę.
Grający w pierwszej połowie na dużym spokoju podopieczni Josepa Guardioli jeszcze przed przerwą zdołali zdobyć kolejne bramki. W roli głównej w 39. minucie wystąpił Ilkay Gundogan, wykorzystując błąd obrońców gości. Tymczasem w doliczonym czasie gry Mahrez sam wpisał się na listę strzelców i do przerwy Man City prowadziło 3:0.
- Zobacz także: Premier League tabela 2022/23
W drugiej odsłonie ekipa z Etihad Stadium spuściła nogę z gazu. Efekt tego był taki, że po ponad godzinie gry Ollie Watkins zdobył bramkę dla Aston Villa, wyróżniając się mocnym uderzeniem w lewy dolny róg.
Do końca zawodów więcej trafień już nie padło i Man City sięgnął po 15, zwycięstwo w sezonie, dzięki czemu wrócił na pozycję wicelidera Premiera League, wyprzedzając Manchester United. Z kolei już w środę hit z udziałem The Citizens i Arsenalu. Zespół Unaia Emery’ego zagra natomiast z Kanonierami w najbliższą sobotę.
Komentarze