Mateusz Klich zbiera doskonałe noty za grę w angielskiej Premier League, a w Leeds United przyznają, że są szczęściarzami mając w swoim składzie tak dobrego zawodnika. Dobitnie świadczą o tym komplementy, jakie Polak usłyszał z ust menedżera Marcelo Bielsy.
Klich od początku sezonu jest ostoją drugiej linii beniaminka Premier League. Leeds United gra często w systemie 4-5-1, a zawodnik z numerem 43 ustawiany jest tuż za napastnikiem. W ostatnim meczu ligowym z Arsenalem znów pokazał się z dobrej strony i był nawet bliski zdobycia gola.
Swojego entuzjazmu związanego z polskim pomocnikiem nie ukrywa menedżer Marcelo Bielsa. – Jak dla mnie Klich może grać we wszystkich najlepszych klubach świata. Można więc powiedzieć, że mamy go przez przypadek. Cała w tym zasługa Victora Orty, który go tu sprowadził, za co jesteśmy wdzięczni – powiedział szkoleniowiec Leeds United, które cytuje strona internetowa klubu na Twitterze.
Dwa gole w Premier League
Mateusz Klich rozegrał już w tym sezonie dziewięć meczów w barwach beniaminka Premier League. To od jego nazwiska szkoleniowiec zaczyna układanie wyjściowej jedenastki na kolejne mecze. Klich zdobył już w tym sezonie dwa gole – przeciwko Liverpoolowi i Fulham. Ten drugi mecz beniaminek wygrał 4:3.
Polak występuje w angielskim zespole już czwarty sezon. Trzy poprzednie grał na zapleczu angielskiej Premier League. Na stałe trafił tam z holenderskiego Utrechtu w 2018 roku. Wcześniej spędził tam kilka miesięcy na wypożyczeniu.
Słowa menedżera Bielsy mogą sugerować, że Klich nie pozostanie w jego klubie zbyt długo. Po dobrym sezonie w Premier League mogą zgłosić się po niego znacznie mocniejsze i ambitniejsze drużyny. Być może takie walczące o miejsca premiowane grą w europejskich pucharach. Co prawda serwis Transfermarkt wycenia Polaka na zaledwie 3,5 mln euro, ale można spodziewać się, że jego wartość w ostatnich miesiącach poszybowała mocno w górę.
Leeds zajmuje obecnie czternaste miejsce w tabeli Premier League, mając w dorobku jedenaście punktów. W najbliższy weekend, 28 listopada, zagra na wyjeździe z Evertonem.
Komentarze