Nie minął miesiąc od transferu Donny’ego van de Beeka do Manchesteru United, a na łamach mediów odezwał się jego agent, otwarcie krytykując klub. Problemem jest to, że zawodnik nie przebywa jeszcze zbyt często na boisku.
Van de Beek podpisał wcześniej w tym miesiącu pięcioletnią umowę z Czerwonymi Diabłami. By pozyskać go z Ajaksu Amsterdam Manchester United zapłacił 39 milionów funtów. W dwóch ligowych meczach pomocnik ten zagrał zaledwie 24 minuty. Nie podoba się to jego agentowi.
Pomimo niezbyt dużego czasu, jaki spędził na boisku, van de Beek zdołał strzelić gola przeciwko Crytal Palace. Pomógł też wywalczyć rzut karny w pojedynku z Brighton.
Fakt, że Ole Gunnar Solskjaer nadal trzyma pomocnika na ławce nie przypadł do gustu agentowi zawodnika, Sjaakowi Swartowi. – Rezerwowy? Nie podoba mi się to i nie podobało, gdy sam byłem piłkarzem. Gdyby miał wejść na ostatnie cztery minuty na boisko, to już wolałbym przesiedzieć resztę meczu na ławce – stwierdził Swart.
United powinni przegrać sześcioma golami?
– Muszę jednak podkreślić, że mój klient zrobił trzy dobre rzeczy. Dostał tak mało minut, a wywalczył karnego, po którym padł zwycięski gol. Wystarczyło parę minut na boisku, a zrobił różnicę – dodał agent.
Sjaak Swart był uszczypliwy pod adresem całego zespołu i dziwił się, że ten męczył się na tle Brighton and Howe Albion. – W normalnych okolicznościach United powinni przegrać ten mecz 1:7. Brighton miało słupek i pięć poprzeczek. Takie występy nie powinny przydarzać się takiemu klubowi jak Manchester United – stwierdził.
Komentarze