W ostatnich tygodniach pojawiło się wiele pozytywnych emocji w Liverpoolu ze względu na sposób, w jaki w drużynie The Reds zadomowił się Luis Diaz po styczniowym transferze z FC Porto. Były gracz Liverpoolu, a obecnie ekspert Danny Murphy uważa, że drużyna Jurgena Kloppa znalazła długoterminową odpowiedź na zastąpienie złotego trio: Sadio Mane, Mohameda Salaha i Roberto Firmino.
- Jurgen Klopp umiejętnie wprowadza nowych piłkarzy do drużyny The Reds
- Luis Diaz dołączył do Liverpoolu w styczniu i już jest chwalony za swoje występy
- Liverpool ma plan, który pozwoli im rywalizować z najlepszymi także w kolejnych latach
Istnieje życie po triu Mane, Salah, Firmino
– Kiedy patrzysz na młodych zawodników, których Klopp wprowadza do drużyny to od razu widać, ze próbuje coś namieszać i trochę pozmieniać skład – przyznał Murphy w rozmowie z talkSPORT.
– Luiz Diaz wyglądał świetnie w meczu z Leicester. Na orbicie jest jeszcze Harvey Elliot, Curtis Jones wraca do swojej najlepszej dyspozycji, Ibrahim Konate jest młody i nie można zapominać o bramkostrzelnym Diogo Jocie. W tym momencie widać, że Liverpool ma długoterminowy plan na swój zespół – dodaje Murphy.
Danny Murphy odniósł się też bezpośrednio w kierunku Diogo Joty chwaląc jego wszechstronność na boisku. – Ludzie mówią, że Jota to numer dziewięć, ale piłkarze tacy, jak on są na boisku wszędzie. Z lewej, prawej, w środku. Ma ogromny talent i wykorzystuje go w grze ofensywnej niezależnie od swojej pozycji. Jego stosunek zdobytych goli do rozegranych meczów jest fenomenalny, a spokój w polu karnym niesamowity.
– Diogo Jota był pierwszym pierwszym transferem na Anfield Road, po którym ludzie zaczęli mówić, że istnieje życie po triu Mane, Salah, Firmino. Portugalczyk udowodniał to też za każdym razem, gdy kogoś z nich zastępował – podsumował Murphy.
Jednym z głównych sukcesów Jurgena Kloppa jest to, że ma umiejętność dobierania utalentowanych graczy we właściwym czasie z odpowiednim podejściem. Tak było w przypadku wspomnianej trójki i tak też jest w przypadku Joty. Luis Diaz, który w styczniu trafił do Liverpoolu za 50 mln funtów również bardzo dobrze wpasował się w zespół The Reds.
Liverpool był też bliski pozyskania złotego dziecka Fulham Fabio Carvalho, jednak zabrakło czasu na sfinalizowanie transferu. To wszystko pokazuje, że drużyna z Anfield ma plan, który umożliwi im kontynuowanie rywalizacji z najlepszymi w Europie również w następnych latach.
Zobacz także: Matić domaga się rozmów na temat nowej umowy w Man Utd
Komentarze