Wolverhampton 31 sierpnia poinformowało, że dołączył do nich Sasa Kalajdzic. Austriaka nie zobaczymy jednak przez wiele miesięcy.
- Trener Wolverhampton może być mocno rozczarowany
- Klub kupił Portugalczykowi nowego napastnika
- Zawodnik ten doznał jednak kontuzji w debiucie, przez którą nie zobaczymy w wielu meczach
Duży pech nowego nabytku Wolverhampton
Wolverhampton przed meczem szóstej kolejki Premier League, strzeliło w tych rozgrywkach ledwie dwa gole. Wilki liczyły, że ich problem ze skutecznością rozwiąże Sasa Kalajdzic, łączony tego lata z Bayernem austriacki napastnik. Mający dwa metry wzrostu 25-latek, trafił na Molineux Stadium za 18 milionów euro ze Stuttgartu, dla którego przez trzy lata strzelił 24 gole i zaliczył 12 asyst.
Kalajdzic do Wolverhampton trafił 31 sierpnia. Debiut w Premier League zaliczył 3 września przeciwko Southampton. W końcówce pierwszej połowy doznał jednak kontuzji, przez którą nie wyszedł już na drugą część spotkania. Wolverhampton poinformowało, że Austriak zerwał więzadło krzyżowe.
– Sasa poczuł ból w kolanie pod koniec pierwszej połowy meczu z Southampton. Niestety, skany ujawniły uraz przedniego odcinka krzyżowego, jutro zobaczy się ze specjalistą od kolan. Musimy teraz wspierać Sasę w jego rekonwalescencji. Będziemy informować o kolejnych aktualizacjach stanu zdrowia – czytamy w komunikacie Wolverhampton. Nie wiadomo jak długo trener Bruno Lage nie będzie mógł skorzystać z nowego napastnika. Absencja zapewne potrwa wiele miesięcy.
Czytaj także: Klopp ma problem. Absencje w kadrze na Ligę Mistrzów
Komentarze