Diego Carlos doznał poważnej kontuzji w minionej kolejce Premier League. Aston Villa będzie musiała radzić sobie bez niego przez wiele miesięcy.
- Przykre wejście do Premier League ma Diego Carlos
- Brazylijczyk doznał kontuzji w meczu z Evertonem
- Problemy zdrowotne wykluczają obrońcę w mundialu
Aston Villa ma problem
Bardzo szybko w trwającym oknie transferowym zaczęła działać Aston Villa. Klub zaprzestał potem dokonywanie wzmocnień, ale Steven Gerrard otrzymał dwóch nowych, a przede wszystkim jakościowych wzmocnień. Do dyspozycji Anglika od tego sezonu są Boubacar Kamara i Diego Carlos. Francuza sprowadzono za darmo, a Brazylijczyk kosztował 31 milionów euro. Szybko stał się podstawowym graczem. 29-latek wyszedł w podstawowym składzie na sobotnie starcie z Evertonem, ale w doliczonym czasie gry musiał przedwcześnie zejść z boiska z powodu kontuzji, czym po spotkaniu niepokoił się Steven Gerrard.
– Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, jaki będzie wynik kontuzji Diego Carlosa i dlaczego zszedł z boiska, ponieważ bardzo martwię się tą sytuacją. Wyślemy go na rezonans magnetyczny, ale nie wygląda to dobrze. To może zepsuć to, jak się czuję z osobistego punktu widzenia, jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa i występu, ale utrata kogoś, kto jest dla nas tak ważny, może zepsuć zwycięstwo – przyznał po meczu Anglik. Jego obawy okazały się uzasadnione.
Aston Villa poinformowała, ze Carlos zerwał ścięgno Achillesa i będzie musiał przejść operację. Następnie 29-latek rozpocznie rehabilitację. Klub nie przekazał jak długo zabraknie Brazylijczyka na boisku. Możliwe, że będzie to nawet dziewięć miesięcy. Tym samym Carlos nie wystąpi na mundialu. Piłkarz nie zadebiutował jeszcze w seniorskiej kadrze, ale wywalczył złoty medal z olimpijską kadrą i był opcją dla selekcjonera Canarinhos.
Czytaj także: Man City wycenił Bernardo Silvę. Zaporowa cena dla Barcelony
Komentarze