Paul Pogba wrócił do Manchesteru United w sierpniu 2016 roku. Tym samym już za kilka miesięcy Francuza czeka szósta rocznica pobytu w ekipie z Old Trafford od transferu z Juventusu. Bez wątpienia okres ten był z różnego rodzaju wzlotami i upadkami. Nie brakowało też konfliktów w relacjach piłkarza z Jose Mourinho, czy Ole Gunnarem Solskjaerem. Ogólnie Pogboom to dzisiaj zawodnik, o którym można powiedzieć, że swój potencjał wykorzystuje tylko w części. W porównaniu do tego, co prezentował w szeregach Starej Damy.
- Paul Pogba został w 2016 roku sprowadzony do Man Utd, aby dać pozytywny impuls drużynie
- W ostatnim czasie piłkarz nie wyróżnia się lekkością i finezyjnością
- Coraz częściej pojawiają się głosy, że Francuz latem zmieni klub
Pogba miał przywrócić blask Czerwonym Diabłom
Paul Pogba dołączył do Man Utd za 105 milionów euro. Jednocześnie sternicy Juventusu ubili świetny interes. W 2012 roku pozyskali zawodnika na zasadzie wolnego transferu z klubu z Old Trafford. Francuz szybko stał się kluczową postacią w zespole. Miał też okazję grać z Juve w finale Ligi Mistrzów. Gdy jednak pojawiła się szansa powrotu do ekipy z Premier League, to zawodnik z niej skorzystał.
Francuski pomocnik w Juve celebrował kilka sukcesów. Tymczasem w Man Utd piłkarz prezentował się znacznie poniżej nie tylko oczekiwań, ale także wartości inwestycji. Jeśli wykłada się tak dużą sumę na piłkarza, jak to miało miejsce w przypadku Pogby, to kibice mieli prawo oczekiwać fajerwerków na boisku. Jedna z największych zalet piłkarza w postaci jego elastyczności, stała się natomiast jego wadą. Na dodatek zawodnik wyróżniał się trudnym charakterem, który doprowadzał do różnych tarć z trenerami, co ma wpływ na dzisiejszą ocenę zawodnika.
Pogba był swego czasu porównywany z takimi legendami piłki nożnej jak Patrick Vieira, czy Zinedeine Zidane. To tylko dwóch z wielu, których następcą mógł być Pogboom. Wpływ na to miał fakt, że 28-latek jest mieszanką fenomenalnych elementów piłkarskiego rzemiosła jak fizyczność. W połączeniu z niezwykłą techniką tworzyła się mieszanka wybuchowa. Nie można też zapominać, że do mocnych stron Pogby należ również ruch bez piłki, czy strzały z dystansu.
Wszechstronność zmorą
Francuz w czasie pracy pod skrzydłami Jose Mourinho był sprawdzany praktycznie w każdej możliwej roli na boisku. Od gry jako pomocnik grający tuż przed obrońcami, do gry w środku pola z możliwościami rozgrywającego. Z kolei po współpracy z Ole Gunnarem Solskjaerem rola Pogby zmieniła się już diametralnie względem tego, co zawodnik prezentował w Juventusie.
Pogba w Juventusie otrzymał szanse od Antonio Conte. Były selekcjoner reprezentacji Włoch wymyślił sobie, aby Francuz grał w ustawieniu 3-5-2 obok Andrei Pirlo jako półskrzydłowy, który miał odpowiednie umiejętności, aby móc sprawdzać się również jako reżyser gry. Mocne strony Pogby sprawdziły się również w reprezentacji Francji. 28-latek w 2018 roku, grając u boku N’Golo Kante wygrał mistrzostwo świata, pozostawiając w finale w pokonanym polu Chorwację (4:2).
Dobre warunki fizyczne sprawiły natomiast, że w Man Utd zawodnik był wykorzystywany do innej roli na boisku. Przede wszystkim nie był angażowany do akcji ofensywnych, w których Pogba czuł się dobrze. Francuz jednocześnie nie miał zbyt wielu okazji, aby wyróżniać się asystami, czy golami.
Trudne relacje zawodnika z trenerami
Stwierdzenie, że Pogba w Man Utd został skazany na niebyt, to tylko wina trenerów, byłoby fałszowaniem rzeczywistości. Bez wątpienia zawodnik, zarabiający krocie i wyceniany na dziesiątki milionów euro, potrafi pokazać więcej, niż to, co ostatecznie prezentował. Na pewno stać go na szukanie wolnych przestrzeni na boisku, nie dając się rywalom do tego, aby neutralizowali jego atuty. Z drugiej strony fakty są takie, że Pogba w Juventusie był bardziej stabilny.
W trakcie kampanii 2013/2014 zdobył dziewięć bramek, a w kolejnych dwóch sezonach notował już po 10 goli. Za każdym razem miał też powyżej 10 kluczowych podań. Jako zawodnik Man Utd tylko raz przekroczył granicę 10 trafień, co miało miejsce w trakcie kampanii 2018/2019. Nie zanosi się, aby to się poprawiło w tym sezonie, gdy Francuz ma na razie jednego gola. Sukcesy, jakie piłkarz notował jako zawodnik Czerwonych Diabłów to z kolei triumf w Lidze Europy i w Pucharze Ligi Angielskiej.
W powszechnej opinii Pogba to typ piłkarza, który potrafi podnieść ciśnienie trenerom. Sam zawinteresowany wypowiedział się zresztą ne temat kontaktów ze swoimi szefami. – Relacje, które mam teraz z Solskjaerem, są inne. Trener nie będzie walczył ze swoimi zawodnikami – mówił Pogba tuż po tym, gdy Norweg objął stery nad Man Utd, zastępując Jose Mourinho. – Kiedyś miałem bardzo dobry kontrakt z Mourinho. Nie potrafię wyjaśnić, co się stało, że uległo to zmianie. Może Solskjaer nie odsunął nas zawodnik w taki sposób, jakbyśmy już nie istnieli. Może jego metody treningowe są lepsze, bo stara się być bliżej piłkarzy – mówił Francuz.
Kluczowym momentem konfliktu na linii Pogba-Mourinho był prawdopodobnie moment, gdy Portugalczyk na otwartym treningu dla mediów odniósł się do jednej z historii zamieszczonych przez zawodnika na Instagramie. Dał mu do zrozumienia, aby bardziej skupił się na piłce nożnej, a nie na emotikonach w internecie.
Chociaż początkowe relacje Pogby z Solskjaerem były udane, to z czasem także Norweg zaczął tracić cierpliwość do reprezentanta Francji. W końcu jesienią minionego roku piłkarz nie wytrzymał i stwierdził, że Solskjaer przekazuje fałszywe wiadomości na jego temat. Niedługo później Norweg został odsunięty od prowadzenia Man Utd i zastąpił go Ralf Rangnick.
“Ronaldo nigdy nie był problemem”
Nie brakowało sugestii, że w tym sezonie Pogba nie potrafi wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Wpływ na to miał mieć fakt, że w szatni Czerwonych Diabłów jest w cieniu Cristiano Ronaldo. Sam zawodnik po starciu z Tottenhamem przekazał, że Portugalczyk nigdy nie był postacią, która mogłaby mieć negatywny wpływ na szatnię Manchesteru United.
– Strzelaliśmy gole Tottenhamowi w najlepszych możliwych momentach, a Ronaldo robił to, co zwykle robi najlepiej. On nigdy nie był dla nas problemem. Jeśli masz w klubie najlepszego strzelca w historii futbolu, to ktoś taki nie może być problemem – przekonywał Francuz cytowany przez Sky Sports. – Każdy doskonale zna Ronaldo, nie ma potrzeby więcej o nim mówić. Wrócił i znów strzela dla nas gole. I wszyscy znów są szczęśliwi – uzupełnił Pogba.
Francuzowi potrzebny kompletny reset
Jak ocenić Pogbę? Gdyby brać pod uwagę trofea, to zdecydowanie trzeba stwierdzić, że Francuz obniżył notowania. W ciągu czterech lat spędzonych w Juventusie wygrał cztery mistrzostwa Włoch i Coppa Italia. Z kolei w trakcie blisko sześciu lat spędzonych w ekipie z Old Trafford triumfował tylko w Pucharze Ligi Angielskiej i Lidze Europy. Osiągał zresztą te sukcesy w jednym sezonie, który miał być tak naprawdę punktem zwrotnym dla Man Utd i zwiastunem lepszej przyszłości. Co jest zamiast tego, kibice Czerwonych Diabłów wiedzą najlepiej.
Po najlepszym sezonie Pogby w Man Utd jak na razie ta ekipa dwukrotnie została wicemistrzem Premier League, nie wygrywając żadnego trofeum. Ponadto Czerwony Diabły nie dały rady przebrnąć 1/4 finału Ligi Mistrzów i raz znaleźli się w finale Ligi Europy. Jako piłkarz Juventusu francuski pomocnik nie tylko spisał się lepiej, ale czerpał też więcej radości z gry. Niewykluczone zatem, że rozsądnym rozwiązaniem będzie powrót zawodnika do Włoch, gdzie Pogba czuł się najlepiej. Do okna transferowego już bardzo blisko, więc czas wszystko zweryfikuje.
Czytaj więcej: Superliga może zostać wskrzeszona, a UEFA znów jest oburzona. “Żyją w równoległym świecie”
Komentarze