W ten weekend rozgrywa się 10. kolejka Premier League. O godzinie 15 rozpoczęły się dwa spotkania – West Ham United pokonał w derbach Londynu Fulham 3-1, natomiast Crystal Palace dopięło swego i po dominacji w drugiej odsłonie ograło Leeds United.
- West Ham United odwrócił losy spotkania i pokonał Fulham 3-1
- Spore kontrowersje wywołała bramka Gianluki Scamakki, który dotknął piłkę ręką
- Crystal Palace po dominacji w drugiej odsłonie ograło Leeds United 2-1
Spore kontrowersje w derbach Londynu
West Ham United do derbów Londynu przystępował w gazie, bowiem w ostatnich tygodniach zaczął notować coraz lepsze wyniki. Zupełnie inne nastroje były w obozie Fulham, gdzie po obiecującym początku sezonu pojawił się delikatny kryzys. W niedzielę lepiej rozpoczął beniaminek Premier League, który już w piątej minucie wyszedł na prowadzenie. Andreas Pereira piekielnie mocnym strzałem w krótki róg pokonał Łukasza Fabiańskiego.
Młoty ruszyły do odrabiania strat. W 29. minucie rzut karny na bramkę wyrównującą zamienił Jarrod Bowen. Do przerwy nie oglądaliśmy już więcej trafień.
W drugiej odsłonie West Ham był ekipą konkretniejszą, która konsekwentnie robiła swoje i dążyła do objęcia prowadzenia. W 62. minucie pojawiła się spora kontrowersja z udziałem dwóch nowych nabytków londyńczyków. Gianluca Scamacca otrzymał bardzo precyzyjne podanie od Lucasa Paquety, lecz podczas opanowywania piłki dotknął ją ręką, a później przerzucił ją nad bramkarzem. Włoski snajper nie cieszył się z trafienia, gdyż przeczuwał, że nie zostanie ono zaliczone. Arbiter wskazał jednak na środek boiska, czym spowodował spore zaskoczenie.
W doliczonym czasie gry West Ham dołożył trzecie trafienie. Pogubiła się defensywa Fulham, a sprytem w polu karnym wykazał się Michail Antonio, który skierował piłkę do pustej bramki. Młoty wygrały drugie ligowe spotkanie z rzędu i awansowały na 13. miejsce w tabeli.
W drugim popołudniowym meczu Premier League Crystal Palace mierzyło się u siebie z Leeds United. Goście szybko objęli prowadzenie za sprawą Pascala Struijka, natomiast w 24. minucie na tablicy wyników widniał remis 1-1. Do wyrównania doprowadził Odsonne Edouard, który dopadł do dośrodkowanej z rzutu wolnego piłki.
Po przerwie Crystal Palace przejęło pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Gospodarze stwarzali sobie wiele sytuacji, lecz nie mogli skierować piłki do siatki. Ten trend zmienił się w 76. minucie. Na indywidualny rajd przed polem karnym zdecydował się Eberechi Eze, który mocnym strzałem po długim rogu z linii szesnastki nie dał większych szans Ilianowi Meslierowi. Do końcowego gwizdka arbitra rezultat nie uległ już zmianie, w związku z czym Crystal Palace zrównało się punktami z “Pawiami”.
Zobacz również: “Gdy Cristiano zacznie strzelać, to już nie przestanie”
Komentarze