- Sheffield United zdołała zremisować u siebie z Chelsea FC (2:2) po golu w samej końcówce
- Kolejna utrata punktów, rzecz jasna, rozwścieczyła kibiców
- Mauricio Pochettino po raz kolejny podkreślał, że jego projekt potrzebuje czasu
Chelsea FC zremisowała na obiekcie czerwonej latarni. “To uczciwy wynik”
Z pewnością fani Chelsea FC nie spodziewali się tak fatalnego sezonu, gdy latem klub wydawał pół miliarda funtów. Jednym z największych problemów zespołu jest absolutny brak stabilizacji. Od stycznia The Blues nie udało się zanotować serii dwóch zwycięstw w Premier League.
W minioną niedzielę sytuacja Chelsea również uległa pogorszeniu, choć kilka dni wcześniej jej kibice cieszyli się z prestiżowego zwycięstwa nad Manchesterem United. Zespół z Londynu stracił punkty na stadionie czerwonej latarni ligi, Sheffield United. Oliver McBurnie zapewnił Szablom remis w 93. minucie. Już wcześniej kibice ze Stamford Bridge domagali się zwolnienia Mauricio Pochettino. Rzecz jasna po niedzieli notowania Argentyńczyka nie wzrosły. Ten wciąż trzymał jednak swoją linię, którą obrał kilka miesięcy temu.
– Remis to uczciwy wynik, to prawda. Mamy nowy zespół, ciągle się uczymy. Proces zawsze wymaga czasu. To nie magiczna sztuczka, a projekt. Potrzeba od trzech do pięciu lat, by zbudować drużynę – mówił po ostatnim gwizdku szkoleniowiec.
Za tydzień Chelsea FC podejmie u siebie Everton FC w ramach 33. kolejki Premier League.
Czytaj więcej: Kapitan Wolverhampton wzbudza coraz większe zainteresowanie.
Komentarze