- Chelsea w niedzielę zanotowała kolejną, siódmą już, porażkę w tym sezonie Premier League
- Mauricio Pochettino uważa, że jego zespół potrzebuje zmian i liczy, że dojdzie do tego w zimowym okienku transferowym
- Za rządów Todda Boehly’ego, The Blues wydali już ponad miliard funtów
“Nasza rzeczywistość to obecnie środek tabeli”
Chelsea notuje katastrofalną rundę jesienną. W niedzielę The Blues nie byli w stanie postawić się Evertonowi i przegrali 0:2. Rzecz jasna, The Toffees są ostatnio w niezłej formie, ale po wydaniu tak horrendalnej sumy pieniędzy, celem minimum dla londyńczyków był powrót do europejskich pucharów. Na ten moment nic tego nie zapowiada.
– Naszą rzeczywistością obecnie jest środek tabeli. Jeśli chcemy awansować, musimy naciskać na samych siebie. W piłce nożnej chodzi o strzelanie goli, a nam brakowało precyzji pod wrogą bramką. Jestem naprawdę bardzo rozczarowany. Nie zgarnęliśmy punktu, na który zasłużyliśmy. Myślę, że byliśmy lepsi – powiedział po ostatnim gwizdku Mauricio Pochettino. Argentyńczyk wie już, co klub powinien zrobić, by poprawić sytuację. – To był mecz do wygrania i jest to problem, który musimy sprawdzić. Trzeba przeanalizować rzeczywistość. Musimy porozmawiać i postarać się poprawić zespół w nadchodzącym okienku transferowym. Potrzeba ruchu. Gdy otworzy się okienko, zobaczymy, co da się zrobić. Nie mówię, że poproszę o większą czy mniejszą liczbę piłkarzy, ale musimy dokonać analizy – dodał.
Następnym wyzwaniem Chelsea będzie domowy mecz z Sheffield United – również w ramach Premier League.
Zobacz też: Wielki powrót Varane’a? Obrońca może zaliczyć miękkie lądowanie.
Komentarze