Manchester City nie wykorzystał okazji, aby zbliżyć się do Arsenalu. Mistrzowie Anglii przegrali w niedzielę z Tottenhamem 0-1 i wciąż mają pięć punktów straty do lidera z Londynu. Pep Guardiola uważa, że w tej chwili trudno jego drużynie mówić o zdobyciu tytułu.
- Manchester City przegrał z Tottenhamem 0-1
- Strata punktowa do Arsenalu utrzymała się na tym samym poziomie
- Pep Guardiola mówi o presji wyniku i szansach na mistrzostwo
“Nie ma znaczenia, co działo się w przeszłości”
Postawa Manchesteru City w obecnym sezonie pozostawia wiele do życzenia. Mistrzowie Anglii oczywiście wciąż liczą się w walce o krajowy tytuł, ale nie wyglądają na ekipę, która w poprzednich latach biła rekordy punktowe. Na głównego faworyta do mistrzostwa powoli wysuwa się Arsenal, który w miniony weekend zaliczył niespodziewaną wpadkę na Goodison Park. Podopieczni Pepa Guardioli mieli więc szansę, aby zniwelować różnicę w tabeli i znacząco przybliżyć się do lidera.
“Obywatelom” się to jednak nie udało. W niedzielę przegrali oni na wyjeździe z Tottenhamem, a jedyną bramkę w rywalizacji zdobył niezawodny Harry Kane. Manchester City w dalszym ciągu traci do Kanonierów pięć punktów, a ponadto rozegrał już jedno spotkanie więcej. Jak Pep Guardiola widzi rozkład sił przed decydującą częścią ligowego sezonu?
– Nie jesteśmy w pozycji, aby myśleć o zdobyciu mistrzostwa Anglii. Jest wiele gier do rozegrania, musimy myśleć o Aston Villi. Nie ma znaczenia, co działo się w przeszłości, ani jakie mieliśmy sukcesy. Nie ma, musimy spróbować ponownie je powtórzyć. Teraz jesteśmy smutni, jutro będziemy się zastanawiać i analizować spotkanie. To będzie długi sezon dla wszystkich. – mówi hiszpański menedżer.
– Oczywiście mam wiele wdzięczności dla moich zawodników. Zawsze staram się dać z siebie wszystko, ale wiedziałem o tym. Wiele razy mówiłem, że wiem, że nie jesteśmy tacy sami po wielu wygranych. Ja również, jestem pierwszym, który o tym mówi – mówi hiszpański menedżer.
Zobacz również:
Komentarze