David De Gea nigdy nie przebierał w słowach i także tym razem powiedział, co myśli. Bramkarz Manchesteru United odniósł się do swoich kolegów z zespołu mówiąc, że jeśli któryś z nich nie jest zaangażowany na sto procent to lepiej będzie, jeśli pożegna się z klubem.
- David De Gea jest niezadowolony z zakończonego sezonu w wykonaniu Manchesteru United
- Czerwone Diabły w fatalnym stylu zajęli dopiero szóste miejsce w Premier League
- Bramkarz United przyznał, że w klubie powinni zostać tylko ci, którzy dadzą z siebie sto procent
Czas na zmiany w Manchesterze United
W niedzielę Manchester United zakończył bardzo nieudany sezon. Czerwone Diabły skończyły ligowe zmagania dopiero na szóstym miejscu tracąc aż 35 punktów do pierwszego Manchesteru City. W kampanii przydarzyły im się dwie wstydliwe porażki z Liverpoolem 0:4 i 0:5, a w ostatnich sześciu spotkaniach Premier League wygrali tylko raz. Rozgrywki zakończyli z zerowym bilansem bramkowym, co także nie przystoi takiemu klubowi.
David De Gea jest rozczarowany nieudanym sezonem w wykonaniu United. – Najlepszą rzeczą, jaka się teraz wydarzyła jest zakończenie sezonu. Nie mogę się doczekać pracy z Ten Hagiem. Jestem podekscytowany przyszłymi rozgrywkami, nowym menedżerem i nowymi graczami – stwierdził golkiper Czerwonych Diabłów.
– Mam nadzieję, że poprawimy się i postawimy Manchester United na lepszej pozycji. Musimy ufać w przyszłość. Nowy menedżer i sztab już szukają nowych zawodników. Miejmy nadzieję, że znajdą dobrych z odpowiednim charakterem. Ci, którzy chcą zostać, zostają w klubie. Ci, którzy nie chcą zostać, niech odejdą. Nikt nie musi tu być na siłę. Chcę zapomnieć o tym sezonie i być w 100% gotowym na nadchodzące rozgrywki z pozytywnym nastawieniem. To był okropny, bardzo zły sezon pod każdym względem, był bardzo ciężki. Czas odpocząć i przygotować się do nowego – dodał.
To tylko pokazuje, jak ciężka praca czeka w Manchesterze Erika ten Haga. W obecnej sytuacji Holendrowi może nie wystarczyć jeden sezon, aby przywrócić United na szczyt.
Zobacz również: Rangnick potwierdził odejście Cavaniego
Komentarze