- Manchester City odniósł cenną wygraną
- Ekipa Guardioli długo męczyła się z Evertonem
- Autorem zwycięskiej bramki był Haalanda
Niezawodny Erling Haaland
Manchester City wiedział, że chcąc nie stracić kontaktu z Liverpoolem musiał w sobotę zainkasować trzy punkty. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo, a gospodarze nie stworzyli wcale wielkiego zagrożenia pod bramką Evertonu.
The Citizens dopięli swego dopiero w po przerwie. W 71. minucie Erling Haaland trafił do siatki po raz pierwszy. Norweg zakończył ten mecz z dwoma golami, po tym jak w końcówce przebiegł z piłką przez niemal połowę boiska, nie dając szans goniącym go defensorom.
Manchester City awansował – przynajmniej tymczasowo – na fotel lidera Premier League. Ekipa Guardioli ma punkt przewagi nad Liverpoolem i trzy oczka więcej niż Arsenal.
Czytaj więcej: Real Madryt – Girona, czyli Toni Kroos kontra Aleix Garcia
Komentarze