Nottingham Forest pokonało Leeds United 1:0 w meczu 22. kolejki Premier League. Jedynego gola w tym spotkaniu zdobył w 14. minucie Johnson.
- Nottingham oddala się od strefy spadkowej
- Dobry występ Keylora Navasa
- Trudna sytuacja Leeds United
Leeds z problemami w ofensywie
Przed meczem trudno było wskazać faworyta meczu Nottingham Forest z Leeds United. Obie ekipy w tym sezonie Premier League prezentują dość przeciętną formę, a przed starciem w 22. kolejce dzieliło ich jedynie trzy punkty w ligowej tabeli. Na korzyść gospodarzy mógł jedynie przemawiać fakt, że byli niepokonani w pięciu ostatnich bezpośrednich rywalizacjach.
Pierwsza połowa przebiegła jednak po dyktando gości. Leeds w dużych fragmentach spotkania stłamsiło gospodarzy, których wielokrotnie ratował Keylor Navas. Kostarykanin był niewątpliwie bohaterem pierwszych 45 minut. Mecz z pewnością mógł się podobać, ponieważ już od pierwszych minut nie zabrakło sporej inensywności.
Leeds mimo kilku okazji nie potrafiło jednak wykorzystać swojej przewagi. Tymczasem to Nottingham Forest od 14. minuty prowadził w tym spotkaniu. Po rzucie wolnym jeden z zawodników gości niefortunnie wybijał futbolówkę, która trafiła pod nogi Johnsona. Ten bez zastanowienia uderzył na bramkę i nie dał żadnych szans Meslierowi.
W drugiej części gry obraz gry niewiele się zmienił. Nadal zdecydowanie przeważała drużyna Leeds United, ale podopieczni Marscha mieli znacznie więcej problemów ze skonstruowaniem akcji ofensywnych i nie byli już tak groźni pod bramką rywala. Nottingham często schowane za podwójną gardą niespecjalnie kwapiło się z grą do przodu, ale za to skutecznie broniło dostępu do swojej bramki.
Druga część spotkania nie była już tak emocjonująca jak pierwsza połówka. Zabrakło też podbramkowych emocji i mecz skończył się skromną wygraną Nottingham, które oddaliło się od strefy spadkowej na sześć punktów. W znacznie gorszej sytuacji jest Leeds, które po tym pojedynku ma tyle samo oczek, co osiemnasty Everton.
Komentarze