Zawodnicy Tottenhamu – w meczu trzeciej kolejki – przegrali z Newcastle 0:1. Natomiast gracze Wolverhampton zremisowali z Burnley 1:1.
Co działo się w londyńskiej konfrontacji? Piłkarze Kogutów przegrywali od 27. minuty. Wtedy to Atsu znakomicie wypatrzył Joelintona, a ten huknął nie do obrony.
Kibice Spurs mieli nadzieję, że potyczka będzie przebiegała tak samo, jak inauguracyjne starcie z Aston Villą. Ostatecznie jednak gospodarze nie zdołali ani razu pokonać golkipera Srok i przegrali jednym trafieniem.
W drugiej potyczce premierowe trafienie padło w 13. minucie. Jak do tego doszło? Na uderzenie z dystansu zdecydował się wtedy Barnes, którego nie dał rady obronić bramkarz Wilków.
Finalnie wynik tego spotkania uległ zmianie w doliczonym czasie gry. Wówczas z jedenastki nie pomylił się Jimenez i gospodarze rzutem na taśmę zgarnęli jedno oczko.
W następnej kolejce na graczy Spurs czekają wyjazdowe derby z Arsenalem, a Sroki podejmą u siebie Watford. Piłkarze Wolverhampton zagrają na wyjeździe z Evertonem, a gracze Burnley staną zaś w szranki z Liverpoolem.
Tottenham – Newcastle 0:1 (0:1)
0:1 Joelinton 27′
Wolverhampton – Burnley 1:1 (0:1)
0:1 Barnes 13′
1:1 Jimenez 90+5′ (k.)
Komentarze