Aston Villa szuka nowego menedżera po zwolnieniu Stevena Gerrarda. Fabrizio Romano przekonuje, że nie ma tematu zatrudnienia Mauricio Pochettino.
- Aston Villa rozstała się ze Stevenem Gerrardem po porażce z Fulham
- Władze klubu chcą zatrudnić szkoleniowca z uznanym nazwiskiem
- Według Fabrizio Romano nie ma tematu współpracy z Mauricio Pochettino
Aston Villa kusi Rubena Amorima
Po ogromnych wydatkach w ostatnich okienkach transferowych Aston Villa chciała zerwać łatkę ligowego średniaka i nawiązać walkę z największymi klubami w Premier League. Obecny sezon nie przynosi natomiast satysfakcjonujących wyników, bowiem “The Villans” znajdują się tuż nad strefą spadkową i nie wyglądają na ekipę, która może znacząco się poprawić. Po porażce z Fulham pracę stracił Steven Gerrard.
Od tego czasu trwają poszukiwania nowego menedżera. Według medialnych doniesień włodarze Aston Villi mają ambitny plan ściągnięcia szkoleniowca z uznanym nazwiskiem, a faworytem do objęcia posady miał być Mauricio Pochettino, który od kilku miesięcy pozostaje na trenerskim bezrobociu. Fabrizio Romano przekonuje, że nie istnieje temat zatrudnienia Argentyńczyka, bowiem liczy on na oferty zespołów z wyższej półki.
Zupełnie inaczej ma się sprawa z Rubenem Amorimem, który według dziennikarza wyrósł na głównego kandydata. Aston Villa chce ściągnąć go do siebie i liczy się z poważnym wydatkiem, gdyż umowa Portugalczyka ze Sportingiem obowiązuje do połowy 2024 roku.
37-latek pracuje w Sportingu od 2020 roku i zdołał poznać się jako jeden z najbardziej obiecujących szkoleniowców młodego pokolenia. W swoim dorobku ma mistrzostwo Portugalii, a także satysfakcjonujące występy w Lidze Mistrzów, gdzie w poprzednim sezonie dotarł do fazy pucharowej.
Komentarze