Chelsea w ostatnim czasie dała się zapamiętać z wielu wzmocnień w trakcie zimowego okna transferowego. Komentarz na temat transferów do klubu ze Stamford Bridge wyraził Gary Neville. Były reprezentant Anglii wyraził stanowisko, że podpisywanie długoterminowych umów z zawodnikami nie ma większego sensu.
- Chelsea zimą nie oszczędzała na wzmocnieniach
- Na temat polityki transferowej stołecznego klubu głos zabrał Gary Neville
- Były reprezentant Anglii pozwolił sobie na krytykę w kierunku władz The Blues
“Księgowość związana z mechanizmem księgowym”
Chelsea zdecydowała się wydać krocie na nowych zawodników w trakcie ostatniej sesji transferowej. Jednocześnie klub z Londynu znalazł lukę w przepisach, aby uniknąć konsekwencji związanych z niedostosowaniem się do reguł finansowego fair-play. Chelsea zdecydowała się na transfery, za które będzie płacić przez kilka najbliższych lat w ratach. Krótko rzecz ujmując, londyńczycy zawierali transakcje na kredyt.
Tymczasem Gary Neville w rozmowie z Football.London przekonywał, że zawieranie długich umów z piłkarzami mija się z celem. – Ośmioletni kontrakt nie daje żadnej pewności. Powiedzmy, że Mudryk za cztery lata zmieni się w Lionela Messiego , a Chelsea powie: “Podpisał umowę na kolejne cztery lata za niską pensję” – powiedział Anglik.
– Co za różnica, jeśli zarówno sam Mudryk, jak i jego agent zażądają więcej? Wówczas albo podniesiesz zawodnikowi pensję do poziomu Messiego, albo będziesz miał przez cztery lata niezadowolonego piłkarza, który poczuje, że jest wykorzystywany przez to, że w wieku 22 lat podpisał ośmioletni kontrakt – kontynuował Neville.
– Nie rozumiem, jak w tym kraju, zwłaszcza jeśli chodzi o obcokrajowca, można zdecydować się na warunki ośmioletniego kontraktu, gdy zawodnik zrobił znaczące postępy – powiedział 47-latek.
– Nie widzę żadnych innych korzyści niż księgowość związaną z mechanizmem księgowym i finansowymi wymogami fair play – zakończył Neville.
Czytaj więcej: Aubameyang chce uciec z Chelsea. Trwają rozmowy
Komentarze