Francuski napastnik po starciu z West Brom (1:1) nie miał powodów do zadowolenia. Anthony Martial po raz kolejny mocno oberwał w mediach społecznościowych. W tym sezonie to drugi taki przypadek, kiedy 25-latek jest ofiarą rasistowskich obelg i wyzwisk po słabym występie Manchesteru United.
Zaczęło się od meczu z Sheffield
Pod koniec stycznia po nieoczekiwanej porażce Czerwonych Diabłów z Szablami (1:2), Anthony Martial wraz z Axelem Tuanzebe byli ofiarami ataków na tle rasistowskim. Wtedy na Instagramie pod postami graczy United pojawiały się obraźliwe komentarze atakujące czarnoskórych zawodników. To wszystko skłoniło klub do wydania surowego potępienia „bezmyślnych idiotów”. Władze Manchesteru wezwały platformy mediów społecznościowych wraz z organami regulacyjnymi do wzmocnienia środków zapobiegających tego rodzaju zachowaniom.
Kolejny słaby występ United zwieńczony obelgami
Ekipa z czerwonej części Manchesteru jeszcze do niedawna była na czele Premier League. Jednak pasmo słabszych wyników spowodowało spadek na pozycję wicelidera. Mecz z West Brom nie ułożył się po myśli Czerwonych Diabłów, którzy musieli gonić wynik, a ostatecznie nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Kiedy po godzinie gry, Martial zszedł z placu boju na Instagramie zaczęło się piekło. Pod zdjęciami Francuza wypisywano obraźliwe komentarze, najczęściej zaczynające się na literę “n”. W poniedziałek rano angielskie media oskarżyły powyższy portal o robienie sobie “kpiny” ze swojej przysięgi w walce z nienawiścią w Internecie. Przypomnijmy, że ostatni taki przypadek miał miejsce zaledwie dwa tygodnie temu.
Ole Gunnar Solskjaer motywuje swoich piłkarzy
Menadżer Czerwonych Diabłów na razie nie odniósł się publicznie do rasistowskich wydarzeń po ostatnim meczu. Norweg w pomeczowym wywiadzie powiedział, że jego drużyna nie zadowoli się drugim miejscem i wierzy, że mistrzostwo Premier League nadal jest w ich zasięgu: Ten sezon jest nieprzewidywalny. Wszystko może się zdarzyć i oczywiście nie zamierzamy zadowolić się drugim miejscem. Musimy wygrywać mecze, aby być wyżej. W tej chwili rozpaczliwie potrzebujemy trzech punktów, ponieważ chcemy awansować w tabeli, a nie zrobimy tego, zdobywając jeden punkt. To dla nas rozczarowujący wynik – skomentował grę swojego zespołu Ole Gunnar Solskjaer.
Komentarze