Tottenham wygrał derby północnego Londynu 2:0 po trafieniach Heung-min Sona i Harry’ego Kane’a. Koreńczyk i Anglik asystowali też sobie wzajemnie, więc bezsprzecznie można ich uznać za bohaterów pojedynku z Arsenalem. Na konferencji pomeczowej Jose Mourinho wyróżnił jednak innego gracza.
Prostota kluczem do sukcesu
Jose Mourinho wyróżnił Pierre’a-Emile’a Hojbjerga i nazwał go “fenomenalnym zawodnikiem”. Pomocnik miał więcej kontaktów z piłką (61), podań (44), udanych podań (35), podań na połowie przeciwnika (15) i przechwytów (3) niż jakikolwiek inny zawodnik Tottenhamu.
– Po pierwsze, Pierre jest bardzo inteligentny. Świetnie czyta grę, pewnego dnia będzie trenerem, to oczywiste. Jest strasznie męczący, ciągle pyta, czemu robimy to albo tamto. Na boisku świetnie przewiduje sytuacje, a zawodnicy wokół niego stają się bardziej kompaktowi, też czytają grę. Fizycznie jest niezwykle silny, a technicznie znacznie lepszy niż większość osób myśli, bo dla niektórych zawodnik świetny technicznie, to ten, który podaje piętą. W rzeczywistości zawodnik świetny technicznie to ten, który robi świetne rzeczy, a to nie moje słowa, tylko trenerów sprzed 30 czy 40 lat – prostota jest oznaką geniuszu. A Hojbjerg ma tę łatwość, niezależnie od tego, co ma zrobić z piłką i myślę, że jest fenomenalnym zawodnikiem. Gratulacje, panie Levy! – rozpłynął się nad grą duńskiego pomocnika Jose Mourinho.
Hojbjerg dołączył latem do zespołu z Londynu za około 15 milionów funtów, przenosząc się z Southampton.
Generał na boisku
W gronie pomocników Premier League, tylko Rodri z Manchesteru City ma więcej udanych podań. Hiszpan zanotował takich 746, a Hojbjerg 706. Duńczyk znajduje się też na czwartym miejscu w kategorii udanych podań na połowie rywala (341), a choć Rodri stworzył więcej okazji bramkowych (11 do 5), to pomocnik Tottenhamu wykreował dwie “setki”, a Hiszpan żadnej. Hojbjerg pomógł Spurs wyjść z trudnych meczów z Manchesterem City, Chelsea i Arsenalem z siedmioma punktami, przez co szanse na zdobycie tytułu przez “Koguty” znacznie wzrosły.
Tottenham, zwyciężając w derbach, zanotował czwarte z rzędu czyste konto w Premier League.
– Tu możemy przegrać wszędzie. Możemy pojechać na każdy stadion i odnieść tam porażkę, a każdy z zespołów może przyjechać do nas i wywieźć trzy punkty. Nie straciliśmy ani jednego gola przeciwko fenomenalnym zespołom, oczywiście, jesteśmy w dobrym momencie, a drużyna jest silna, także mentalnie, ale generalnie nic się nie zmieniło – podsumował sytuację swojej drużyny Mourinho.
Komentarze