Ekwadorczyk mówi o ciężkich chwilach w Chelsea “Czułem dużą presję”

Moises Caicedo otworzył się na temat wyzwań, jakie napotkał w swoim debiutanckim sezonie w barwach Chelsea. Ekwadorczyk przyznał, że czuł się przytłoczony wysoką ceną transferu.

Moises Caicedo
Obserwuj nas w
PA Images / Alamy Na zdjęciu: Moises Caicedo

Moises Caicedo: Wielu ludzi wokół mnie mi pomogło

Chelsea FC ściągnęła Moisesa Caicedo z Brighton & Hove za 115 milionów euro w sierpniu ubiegłego roku. Środkowy pomocnik strzelił jednego gola i zaliczył cztery asysty w 48 meczach dla zespołu ze Stamford Bridge. Rozczarowanie w poprzedniej kampanii w The Blues było olbrzymie. Po zajęciu szóstego miejsca w Premier League, już pod wodzą Enzo Mareski zagra tylko w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.

POLECAMY TAKŻE

Caicedo w rozmowie z klubowymi mediami podzielił się swoimi odczuciami. – Początek był dla mnie trudny. ponieważ kiedy byłem w Brighton, presja była mniejsza. W Chelsea jest inaczej. Czułem dużą presję, która wynikała z historii klubu. Wielu ludzi wokół mnie mi pomogło. Byli ze mną, kiedy czułem, że nie jestem już tym samym Moisesem. Cena spowodowała, że oczekiwano ode mnie wygrywania w każdym meczu – stwierdził Ekwadorczyk.

Enzo Maresca, który w poprzednich rozgrywkach poprowadził Leicester City do awansu do Premier League, zaznacza swoją obecność. Caicedo zauważył, że włoski menedżer stosuje podobny system gry, z jakim spotkał się w Brighton, co ma pozytywnie wpłynąć na jego występy w nadchodzącym sezonie.

– Trener chce, żebym pokazał swoją jakość, żebym miał dobrą osobowość, żebym pokazał moim kolegom z drużyny, że jestem szefem na boisku -dodał. Chelsea w inauguracyjnym spotkaniu Premier League podejmie Manchester City (18 sierpnia, godz. 17:30).

Komentarze