Menedżer Wolverhampton Wanderers Nuno Espirito Santo został oskarżony przez angielską federacją (FA) o niewłaściwe zachowanie w trakcie niedawnego meczu z Leicester City (4:3). Po zwycięskim golu Diogo Joty w doliczonym czasie gry portugalski szkoleniowiec wbiegł na murawę, by cieszyć się razem ze swoimi piłkarzami.
Sędzia Chris Kavanagh odesłał go za to na trybuny, a teraz grozi mu za to jeszcze kara finansowa i zawieszenie. 44-letni szkoleniowiec ma czas do czwartku, by odpowiedzieć na postawione mu zarzuty.
Wcześniej za podobne zachowanie w trakcie derbowego meczu z Evertonem grzywną w wysokości 8.000 funtów został ukarany prowadzący Liverpool Jürgen Klopp.
Komentarze