Tottenham przegrał w sobotnich derbach Londynu z Arsenalem 1-3. Menedżer Antonio Conte uważa, że kluczowa dla losów spotkania była decyzja o czerwonej kartce dla Emersona Royala. Zdaniem Włocha nie była ona właściwa.
- Arsenal pokonał Tottenham 3-1
- W 62. minucie z boiska wyleciał Emerson Royal
- Antonio Conte narzeka na decyzję arbitra i uważa, że po niej emocje w meczu się zakończyły
Conte domaga się poprawy poziomu sędziowania
Tottenham w sobotę mierzył się na wyjeździe z Arsenalem. Derby Londynu były emocjonujące i dostarczyły sporych kontrowersji. Kanonierzy finalnie pokonali swojego lokalnego rywala 3-1 i utrzymali się na szczycie ligowej tabeli.
W 62. minucie czerwoną kartkę obejrzał wahadłowy Tottenhamu Emerson Royal, który sfaulował Gabriela Martinelliego. Na pomeczowej konferencji Antonio Conte przyznał, że było to kluczowe zdarzenie dla dalszych losów rywalizacji. Narzeka przy tym na poziom sędziowania i uważa, że decyzja o czerwonej kartce nie była właściwa.
– Muszę przyznać szczerze, że w Anglii jest ciężko. Sędziowie nie mają tego samego progu karalności. Czasami widzisz sytuacje, które mogłyby zakończyć się czerwoną kartką, a kończą się żółtą. I odwrotnie. Sędziowie muszą nad tym dużo pracować.
– We Włoszech nasi sędziowie w czwartek zostają razem, aby pracować z wideo, aby spróbować się poprawić. Nie wiem, czy robią to w Anglii, ale myślę, że to dobry pomysł. Poziom sportowy jest wysoki i VAR także musi być na wysokim poziomie. Z tego powodu każda część tej decyzji musi być właściwa.
– Czerwona kartka zabiła mecz. Przy straconych bramkach mogliśmy dużo lepiej się obronić. Po kilku minutach czerwona kartka zakończyła emocje w tym spotkaniu – uważa Conte.
Zobacz również: Arteta ocenił derby Londynu. “Poszliśmy na całość i zasłużyliśmy na zwycięstwo”
Komentarze