Napastnik Manchesteru United, Anthony Martial, zapewnia, że między nim a kolegą z drużyny Marcusem Rashfordem nie ma rywalizacji. Obaj zawodnicy stworzyli świetny duet, który mocno przyczynił się do zajęcia przez drużynę trzeciego miejsca w tabeli Premier League na koniec sezonu 2019/20.
Martial ostatni sezon zakończył z 23 bramkami na koncie, zostając najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu. Jednego gola mniej na swoim koncie zapisał natomiast Rashford. To pierwsza sytuacja od sezonu 2010/11, w której dwóch zawodników Manchesteru United zdobyło co najmniej 20 bramek.
Pozytywny kontakt
Zapytany, czy istnieje rywalizacja między nim a Rashfordem, Martial odpowiedział: – Nieszczególnie. Po prostu staramy się sobie nawzajem pomagać.
– Z Marcusem gramy razem od pięciu sezonów i dobrze się rozumiemy. To jest dla nas bardzo pozytywne, że tworzymy dobrze rozumiejący się zespół. Są czasami spotkania, w których mógłbym oddać strzał, ale decyduję się poczekać i zobaczyć, a następnie oddaję mu piłkę, bo chcę, aby on strzelił. On robi to samo dla mnie, więc widzisz, że nie skupiamy cały czas tylko na zdobywaniu bramek – kontynuował Martial w wywiadzie udzielonym magazynowi Inside United, cytowany przez Sky Sports.
– Zawsze będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, aby drużyna wygrała. To oznacza, że jeśli on będzie w lepszej pozycji niż ja, albo ja będę na lepszej pozycji niż on, to zawsze będziemy sobie dawać piłkę, aby zdobyć bramkę. Jest zdrowa konkurencja, ale najważniejsza rzeczą jest pozytywny kontakt, jaki mamy między sobą – dodał francuski napastnik Czerwonych Diabłów.
Skuteczny Greenwood
Ważnym zawodnikiem Manchesteru Unitedw minionym sezonie był również zaledwie 18-letni Mason Greenwood, który zdobył dla zespołu z Old Trafford 17 bramek, w tym dziesięć w rozgrywkach Premier League.
– To, co najbardziej uderza patrząc na Masona, to jego skuteczność. Mam wrażenie, że kiedy strzela na bramkę to zawsze zdobywa gola – powiedział Martial. – To od nas zależy, czy będziemy ciężko pracować nad tym, jak ma funkcjonować nasze trio. Nie możemy zapominać, że są także inni zawodnicy w zespole, którzy mocno naciskają, aby dostać szansę grę – dodał.
Komentarze