- Manchester United rozgromił Everton na wyjeździe 3-0
- Bramki dla Czerwonych Diabłów strzelali Alejandro Garnacho, Marcus Rashford i Anthony Martial
- Trafieniem wybitnej urody popisał się argentyński skrzydłowy
Manchester United pokazał siłę
Pogrążony w licznych problemach Manchester United przyjechał w niedzielę na Goodison Park, aby zmierzyć się z Evertonem. Dla gości to spotkanie zaczęło się wyśmienicie. Już w trzeciej minucie Alejandro Garnacho zdobył bramkę, o której będzie wspominać się latami. Argentyńczyk fenomenalnie złożył się do przewrotki i pokonał zaskoczonego Jordana Pickforda.
W pierwszej połowie działo się niewiele. Po tym golu Manchester United nieco się wycofał, a Everton nie był w stanie jakkolwiek zagrozić bramce Andre Onany. Na przerwę piłkarze schodzili z wynikiem 0-1.
Po zmianie stron na murawie wciąż panowali piłkarze Czerwonych Diabłów. W 56. minucie rzut karny na gola zamienił Marcus Rashford, a w 75. minucie Everton dobił Anthony Martial. Gospodarze nie byli w stanie jakkolwiek odpowiedzieć, choć w drugiej połowie stworzyli sobie kilka okazji, a zawiodła przede wszystkim skuteczność.
Manchester United wreszcie może cieszyć się z wyniku. Choć gra w dalszym ciągu nie jest najlepsza, po raz ostatni tyle goli w meczu ligowym ta drużyna zdobyła 26 września.
Komentarze