Ole Gunnar Solskjaer przyznał po meczu jego Manchesteru United z Crystal Palace (0:0), że klub nie zamierza pozwolić Bruno Fernandesowi na wzięcie udziału w zgrupowaniu reprezentacji Portugalii.
Bruno Fernandes powodem konfliktu interesów
Zgodnie z obowiązującymi w Anglii przepisami odnośnie kwarantanny, Bruno Fernandes musiałby spędzić w izolacji dziesięć dni po powrocie ze zgrupowania reprezentacji Portugalii. Ole Gunnar Solskjaer uważa, że pozwolenie zawodnikowi na wzięcie udziału w nadchodzących meczach eliminacyjnych do mistrzostw świata “nie ma sensu”.
– Jeszcze nie ustaliliśmy porządnie, co zamierzamy zrobić, ale to nie ma sensu, jeżeli mielibyśmy stracić zawodnika na dziesięć dni, które spędzi w izolacji. To my płacimy graczom i o ile dobrze zrozumiałem, FIFA pozwoliła klubom na zabronienie piłkarzom wyjazdów na zgrupowania. Myślę więc, że trudno spodziewać się, by pozwolić im wyjechać i grać w krajach znajdujących się na czerwonej liście – powiedział Ole Gunnar Solskjaer. – Oczywiście, że chcę, by Bruno Fernandes zagrał przeciwko Brighton, a później, mam nadzieję, w kolejnej rundzie Ligi Europy, oraz z Tottenhamem. Oczywiście, że tak – dodał.
Mecze, jakie ominąłby Bruno Fernandes
Portugalia zmierzy się w ramach eliminacji do mistrzostw świata z Azerbejdżanem 24 marca oraz z Serbią trzy dni później. Gdyby Manchester United zgodził się na wyjazd Fernandesa na zgrupowanie reprezentacji, z pewnością opuściłby dwa wspomniane przez Solskjaera mecze ligowe przeciwko Brighton oraz Tottenhamowi, a także pierwsze spotkanie ćwierćfinału Ligi Europy, o ile Czerwone Diabły pokonają wcześniej w dwumeczu AC Milan.
W najbliższą niedzielę podopiecznych Solskjaera czeka najtrudniejsze z wyzwań. Po dwóch bezbramkowych remisach zmierzą się oni bowiem z będącym w niesamowitej formie Manchesterem City. Dwie ekipy z jednego miasta są też sąsiadami w tabeli, ale Czerwone Diabły tracą do Obywateli aż czternaście punktów.
Sprawdź tabelę Premier League, by być na bieżąco.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze