Szok na Old Trafford. Pogrom w Bitwie o Anglię!

Mohamed Salah
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Mohamed Salah

Manchester United będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o niedzielnej Bitwie o Anglię. Zespół ten został upokorzony przez Liverpool (0:5) na Old Trafford.

Old Trafford zamilkło

Bitwa o Anglię miała dostarczyć ogromnych emocji i tak rzeczywiście było. Goli również nie zabrakło. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Naby Keita, który wykorzystał znakomitą akcję zespołową i podanie Mohameda Salaha. Jeszcze przed upływem kwadransa gry, na tablicy wskazującej wynik było 0:2. Tym razem dla The Reds trafił Diogo Jota. Przy uderzeniu Portugalczyka w kierunku lewego słupka decydujące podanie zaliczył Trent Alexander-Arnold.

Liverpool nie zamierzał się zatrzymywać, w czym z pewnością pomogła katastrofalna postawa Manchesteru United. W 38. minucie goście wygrywali już różnicą trzech bramek. Tym razem role się odwróciły i to Keita asystował Salahowi, gdy ten strzelił precyzyjnie przy prawym słupku. Egipcjanin jeszcze przed przerwą mógł pochwalić się dubletem.

Obustronne wyczekiwanie na ostatni gwizdek sędziego

W drugiej połowie na gola czekaliśmy tylko pięć minut. Jego autorem był Salah, który uderzył celnie w lewy dolny róg bramki i jednocześnie skompletował hat-tricka. Manchester United starał się odpowiedzieć. Gdy do siatki trafił Cristiano Ronaldo, okazało się, że było spalony. Kilka chwil później za ostry atak boisko z czerwoną kartką opuścił Paul Pogba. Francuz nie brał już zatem udziału w spotkaniu, które nie wyglądało już dobrze. Obie drużyny wyczekiwały na ostatni gwizdek sędziego. Finalnie The Reds rozbili rywala aż 5:0.

Komentarze

Comments 8 comments

Szczerze byłem w szoku patrząc na wynik po pierwszej połowie . Nie dowierzałem w wynik ostateczny , po obejrzeniu jednak powtórki byłem pod wielkim wrażeniem . Nie tylko Salaha który imponuje formą w tym sezonie ale także Keity który pokazuje ze jest w stanie świetnie wykańczać dogodne sytuacje . Natomiast Solskier chyba powinien powiedzieć sobie pass – nie ma progressu ,United jest po prostu żle przygotowane do sezonu

Bardzo długo MUFC patrzyło z góry na LFC, no i sytuacja się zmieniła. Nauka z tego taka, ani się nie nadymaj jak ropucha, gdy idzie dobrze, ani nie rozpaczaj jak idzie źle. Rób swoje, bądź pokorny i szanuj przeciwnika.