Fernandes liczy na więcej. Manchester United postawił się Liverpoolowi
Manchester United był skazywany na pożarcie w niedzielnej rywalizacji na Anfield. Liverpool prezentował do tego czasu znacznie lepszą formę, podczas gdy Czerwone Diabły pod wodzą Rubena Amorima stale rozczarowywały. Przebieg oraz rezultat hitowego spotkania okazał się dużym zaskoczeniem, bowiem goście faktycznie postawili się faworytowi i finalnie zdobyli punkt na niezwykle trudnym terenie. Mecz zakończył się remisem 2-2, choć obie drużyny mogły przesądzić wynik na swoją korzyść. Postawa Manchesteru United była budująca, co zauważyli kibice oraz eksperci.
Oglądaj skróty meczów Premier League
W pomeczowej wypowiedzi Bruno Fernandes pozytywnie podsumował występ swojego zespołu. Nie zabrakło również gorzkich słów, w których dał do zrozumienia, że jego koledzy nie potrafią spiąć się na starcia ze słabszymi rywalami.
– Byliśmy w ostatnim czasie słusznie krytykowani. Straciliśmy wiele punktów i dziś nie możemy być zadowoleni z remisu, nawet pomimo sprawiedliwego wyniku. Jestem zdenerwowany, bo możemy pokazać taką grę przeciwko Liverpoolowi, liderowi tabeli na Anfield, a nie robimy tego co tydzień. Dlaczego?
– Nie możemy się na tym zatrzymać. Trzeba to przenieść na kolejny mecz. To musi być nasz poziom – nawoływał portugalski pomocnik.
Sytuacja Manchesteru United w tabeli Premier League jest fatalna. Po 20 meczach zajmuje dopiero 13. miejsce.
Komentarze