W zaległym meczu 8. kolejki Premier League Manchester United po bardzo emocjonującym widowisku zremisował z Leeds United 2:2.
- Czerwone Diabły zaskoczone na Old Trafford
- Samobójcze trafienie Varane’a
- Leeds nadal na dnie tabeli Premier League
Leeds dwukrotnie zaskoczyło Manchester United
Manchester United podejmował przed własną publicznością Leeds United, które w ostatnim czasie miało mnóstwo problemów z formą, a słabe wyniki poskutkowały zwolnieniem Jessego Marscha, dlatego wielu skazywało Pawie na pożarcie w tym pojedynku.
Tymczasem spotkanie rozpoczęło się od sensacji. Goście już 1. minucie meczu objęli prowadzenie po trafieniu Gnonto. Kilka minut później mogło być już 2:0, ale Leeds nie wykorzystało zamieszania w polu karnym Manchesteru United.
Pierwsza połowa z pewnością mogła się podobać postronnym kibicom. Mecz był bardzo otwarty i obie drużyny dążyły do zmiany rezultatu. Oglądaliśmy sporo akcji ofensywnych, choć mało z nich kończyło się realnym zagrożeniem. Czerwone Diabły przeważały pod kątem posiadania piłki, ale Leeds postawiło twarde warunki.
Druga część gry zaczęła się identycznie jak pierwsza. Goście od razu przeprowadzili szybką akcję, która zakończyła się samobójczym trafieniem Varane’a. Kolejny gol dla gości nieco zmienił oblicze tego pojedynku. Leeds cofnęło się do głębszej defensywy, z kolei United przeszli do bardziej zdecydowanych ataków, choć często byli bardzo niedokładni i powolni w rozgrywaniu akcji.
Podopieczni Erika ten Haga dopięli swego w 62. minucie. Rashford wykorzystał dobre dośrodkowanie Dalota i zdobył bramkę kontaktową. Chwilę później kolejnego gola mogli znów strzelić zawodnicy gości, ale piłka po jednym ze strzale trafiła w słupek.
Spotkanie ponownie zrobiło się otwarte. Doszło do wymiany ciosów, z której zwycięsko wyszedł Manchester United. Czerwone Diabły po ładnej i zespołowej akcji doprowadziły do wyrównania, a na listę strzelców wpisał się Sancho.
Ostatnie minuty przebiegły już w spokojniejszym tempie, ale pod dyktando gospodarzy, którzy za wszelką cenę dążyli do wygranej. Ostatecznie wynik spotkania nie uległ już zmianie i obie drużyny podzieliły się punktami.
Komentarze