Amorim zaczyna fatalnie. Manchester United zmiażdżony
Ruben Amorim kilka tygodni temu zastąpił zwolnionego Erika ten Haga. Jego początki na Old Trafford nie układają się zbyt dobrze – Manchester United dalej rozczarowuje i znacznie bliżej mu do strefy spadkowej niż czołowych lokat w Premier League. Jednym z największych problemów ekipy prowadzonej przez Portugalczyka jest przeciekająca defensywa, która ma problem z zachowaniem czystego konta.
W niedzielę Manchester United podejmował na własnym obiekcie Bournemouth. Goście okazali się dużo lepiej zdyscyplinowani i zwyczajnie skuteczniejsi. Zdominowali rywala, zdobywając aż trzy bramki. Czerwone Diabły zostały po raz kolejny rozgromione na Old Trafford, co sprawia, że ich sytuacja jest jeszcze trudniejsza.
Amorim notuje fatalne statystyki. W dziewięciu meczach pod jego wodzą Manchester United stracił aż siedemnaście bramek, co daje średnią niemal dwóch goli straconych na jedno spotkanie. Takie liczy nie pasują do drużyny, które chce walczyć o najwyższe cele i co roku wydaje olbrzymie pieniądze na wzmocnienia.
Przed Amorimem mnóstwo pracy, aby uzdrowić obecną drużynę i wrócić z nią na szczyt. Po 17 ligowych meczach zajmuje w tabeli dopiero trzynastą lokatę. Portugalczyk w nowym klubie wygrał dotąd tylko cztery razy – w tym dwa w Lidze Europy.
Komentarze