Manchester City z kolejną wpadką w Premier League
Prezenty w Boxing Day? Manchester City zamierzał obdarować swoich fanów zwycięstwem i przełamaniem po trzech spotkaniach bez zwycięstwa w Premier League. Już w 14. minucie podopieczni Pepa Guardioli wprawili trybuny Etihad w zadowolenie – Jeremy Doku dograł do Bernardo Silvy, a ten pokonał Jordana Pickforda strzałem z ostrego kąta. Portugalczykowi pomógł Jarrad Branthwaite, który niezbyt udanie blokował jego próbę.
Everton wyrównał w 36. minucie. lliman Ndiaye dostał podanie w szesnastkę i zaskoczył Stefana Ortegę uderzeniem w stylu Ricardo Quaresmy. Golkiper City nawet nie zareagował.
Wideo: Co za perfekcyjny strzał a la Quaresma! Mina Guardioli mówi tutaj wszystko
Po zmianie stron gospodarze mogli wrócić na prowadzenie. Sędzia Simon Hooper podyktował jedenastkę dla Obywateli, a do piłki podszedł Erling Haaland. Gwiazdor mistrzów Anglii stanął naprzeciwko Pickforda i przegrał pojedynek z bramkarzem The Toffees. Dobitka Norwega znalazła drogę do siatki, ale arbiter podniósł chorągiewkę – napastnik City był na spalonym.
Wideo: Głupie miny Jordana Pickforda… zaczarowały Haalanda! Co za abstrakcyjny rzut karny
The Citizens prowadzili grę, jednak nie byli w stanie udowodnić swojej przewagi. W końcówce Everton kilkukrotnie wychodził z obiecującymi kontratakami, ale w ostatniej fazie akcji piłkarze gości przegrywali pojedynki z defensywą drużyny Pepa Guardioli. Starcie na Etihad zakończyło się remisem 1:1 – Manchester City z dorobkiem 28 punktów zajmuje 6. miejsce w tabeli Premier League, natomiast The Toffees mają na koncie 17 oczek i plasują się na 15. lokacie.
Manchester City – Everton 1:1 (1:1)
Bernardo Silva 14′ – Ndiaye 36′
Komentarze