- Andre Onana wrócił do reprezentacji Kamerunu po tym, jak pożegnał się z nią w grudniu
- Nie są to dobre wieści dla Manchesteru United
- W zależności od wyników Czerwonych Diabłów w pucharach, a także kadry Kamerunu na Pucharze Narodów Afryki, Erik ten Hag może nie mieć do dyspozycji bramkarza nawet w siedmiu spotkaniach
Onana wrócił do reprezentacji Kamerunu. Co to znaczy dla Manchesteru United?
W minionym tygodniu selekcjoner reprezentacji Kamerunu wyjawił listę powołanych na najbliższe mecze eliminacji do Pucharu Narodów Afryki. Niespodziewanie znalazł się na niej Andre Onana, który w grudniu popadł w konflikt z selekcjonerem Rigobertem Songiem i ogłosił odejście z kadry narodowej. Sprawa znalazła jednak wyjaśnienie. W poniedziałek bramkarz wyjawił, że wrócił do Nieposkromionych Lwów.
Choć występy na arenie międzynarodowej to duży prestiż, ta decyzja jest problemem dla Manchesteru United. Jeżeli Kameruńczycy awansują na turniej i sprawią się w nim dobrze, Erik ten Hag może stracić swojego podstawowego golkipera nawet na siedem spotkań. W momencie rozgrywania Pucharu Narodów Afryki, Czerwone Diabły czekają cztery mecze ligowe (z Tottenhamem, Wolverhampton, West Hamem i Aston Villą). Do tego wówczas rozegrany zostanie dwumecz w półfinale Pucharu Ligi, a także spotkania czwartej rundy Pucharu Anglii. Jeśli klub z Old Trafford dojdzie do tych etapów wspomnianych turniejów, będzie musiał radzić sobie bez Onany. Z kolei pierwsze mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów mają odbyć się na tydzień po finale mistrzostw Czarnego Lądu.
Onana rozegrał w tym sezonie cztery spotkania w Premier League. W jednym z nich zachował czyste konto.
Czytaj więcej: Golkiper Man United wraca do kadry narodowej po aferze z mundialu.
Komentarze