Fabiański nie musiał jechać do szpitala po groźnym zderzeniu z rywalem
Łukasz Fabiański nie był w staniu dokończyć spotkania z Southampton w 18. kolejce Premier League. Były reprezentant Polski doznał kontuzji po uderzeniu w głowę przez Nathana Wooda. 39-latek potrzebował pomocy medycznej i został zniesiony z murawy na noszach.
Miejsce między słupkami zajął Alphonso Areola, a Fabiański wydawało się, że będzie od razu przetransportowany do szpitala. Jak się jednak okazuje, uraz doświadczonego bramkarza nie był na tyle poważny, aby konieczna była natychmiastowa wizyta w szpitalu. Po meczu Julen Lopetegui, czyli menadżer West Hamu poinformował, że Polak jest przytomny, rozmawia i przebywa w szatni.
Ostatecznie zmiennik Łukasza Fabiańskiego spisał się na miarę oczekiwań i przyłożył się do zwycięstwa West Hamu z Southampton (1:0). Komplet punktów pozwolił Młotom na awans w tabeli Premier League. Obecnie podopieczni Julena Lopetegui’ego zajmują 13. miejsce.
Fabiański w aktualnym sezonie spisuje się nadspodziewanie dobrze. Mimo 39 lat imponuje formą, a w mediach coraz częściej można przeczytać, że niebawem przedłuży kontrakt z West Hamem. Obecna umowa wygasa wraz z końcem sezonu. Jak na razie Polak ma na swoim koncie 13 spotkań we wszystkich rozgrywkach, w których 4 razy zachował czyste konto.
Komentarze