Napastnik Tottenhamu Hotspur Fernando Llorente uważa, że sędzia podjął właściwą decyzję uznając zdobytą przez niego bramkę podczas środowego spotkania z Manchesterem City.
Powtórki telewizyjne pokazały, że po rzucie rożnym piłka odbiła się od ręki Llorente i wylądowała w siatce. Gol miał decydujące znaczenie dla losów awansu.
– Czuję się bardzo dobrze, to niewiarygodne, co czuje się w takim momencie. Było trochę trudne, kiedy sędzia analizował bramkę, ale uważam, że to był gol. Bardzo się cieszę, że mogłem pomóc drużynie – powiedział Llorente.
– To sen. To niewiarygodny zespół. Wierzę, że w tym roku możemy tworzyć historię. To jest nasza chwila – dodał hiszpański napastnik.
Komentarze