- Liverpool w meczu ligi angielskiej zaliczył trzecie z rzędu zwycięstwo
- The Reds w roli gospodarza okazali się lepsi od Wolverhampton
- Udany występ zanotował Mohamed Salah, mając udział przy każdym z goli dla swojej drużyny
Liverpool grał do końca
Liverpool do potyczki z Wolverhampton przystępował w roli faworyta, ale zawodnicy Wilków mieli nadzieję, że mogą sprawić niespodziankę na swoim stadionie. Gospodarze podchodzili do meczu, chcąc wrócić na zwycięskie tory. The Reds mieli natomiast za sobą trzy kolejne zwycięstwa.
Po pierwszych trzech kwadransach gry nieoczekiwania więcej powodów do radości mieli piłkarze Gary’ego O’Neila. Wolverhampton objął prowadzenie w siódmej minucie, gdy piłkę do siatki skierował Hwang Hee-Chan. Wykorzystał podanie od Pedro Neto. Do przerwy było zatem 1:0 dla gospodarzy.
Po zmianie stron odblokowali się goście. Na gola wyrównującego trzeba było czekać do 55 minuty. Wówczas piłkę do siatki skierował Cody Gakpo, a udział przy tym trafieniu miał Mohamed Salah.
- Zobacz także: Premier League tabela 2023/24
Wydawało się, że po strzeleniu gola przez The Reds kolejne trafienia będą formalnością, ale Wolverhampton postawił się rywalom. Trwało do jednak do czasu. W końcówce rywalizacji Liverpool mógł liczyć na nakręconego Egipcjanina. Salah najpierw zaliczył asystę przy bramce Andy Robertsona, a później obsłużył podaniem Harveya Elliotta i ekipa Juregena Kloppa wygrała 3:1.
Zawodnicy Wilków w następnej kolejce zmierzą się z Luton Town na wyjeździe. Liverpool czeka natomiast w środku tygodnia starcia w Lidze Europy z Lask Linz, a kilka dni później na drodze The Reds stanie West Ham United.
Liverpool sięgnie w sezonie 2023/2024 po mistrzostwo Premier League?
- Nie ma szans, Manchester City poza zasięgiem
- Mohamed Salah nie skorzystał z oferty Saudyjczyków, więc wszystko jest możliwe
- Nie wiem
Komentarze