Zawodnicy Liverpoolu wygrali na swoim terenie z graczami Burnley 4:2. Dzięki tej wiktorii The Reds znowu mają tylko jeden punkt straty do pierwszego Manchesteru City. Do końca sezonu zostało zaś osiem ligowych kolejek.
Jak wyglądał mecz na terenie The Reds? Goście niespodziewanie wyszli na prowadzenie w szóstej minucie. Wtedy to gola bezpośrednio z kornera zdobył Westwood.
W 14. minucie na strzał zdecydował się Firmino. Jego próba została w porę zablokowana przez jednego z przyjezdnych.
Pięć minut potem do wyrównania doprowadził Firmino, który wykorzystał nieporozumienie w szeregach przeciwników.
W 29. minucie podopieczni Kloppa byli już na prowadzeniu. Tym razem gola dla Liverpoolu zdobył Mane.
W 38. minucie gospodarze mieli rzut wolny. Do piłki podszedł Salah, ale precyzja tego strzału pozostawiała sporo do życzenia.
Na czwartego gola w tej konfrontacji, a trzeciego dla The Reds, czekaliśmy do 67. minuty. Jak padła bramka? Heaton odbił futbolówkę przed siebie, a Firmino był w odpowiednim miejscu i zmienił wynik meczu na 3:1.
W 83. minucie podopieczni Kloppa mogli zdobyć czwartą bramkę. Mane w dobrej sytuacji trafił jednak tylko w poprzeczkę. Goście w końcówce pokusili się jeszcze o gola autorstwa Gudmundssona.
Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. Bramkę na 4:2 zdobył bowiem Mane i piłkarze z Anfield mogą sobie dopisać kolejne trzy oczka w ligowej tabeli.
Liverpool – Burnley 4:2 (2:1)
0:1 Westwood 6′
1:1 Firmino 19′
2:1 Mane 29′
3:1 Firmino 67′
3:2 Gudmundsson 90+1′
4:2 Mane 90+3′
Żółte kartki
Alisson, Fabinho
Liverpool: Alisson – Alexander-Arnold (Sturridge 86′), Matip, van Dijk, Robertson – Wijnaldum (Henderson 69′), Fabinho, Lallana (Keita 77′) – Salah, Firmino, Mane
Burnley: Heaton – Bardsley, Tarkowski, Mee, Taylor – Hendrick (Gudmundsson 79′), Cork, Westwood, McNeil – Wood (Crouch 79′), Barnes (Vydra 87′)
Komentarze