Liverpool po raz trzydziesty w tym sezonie zapisał na swoje konto komplet punktów. The Reds w wyjazdowym meczu 34. kolejki Premier League pokonali na wyjeździe 3:1 Brighton.
Środowe spotkanie doskonale ułożyło się dla podopiecznych Jürgena Kloppa, którzy już po ośmiu minutach mogli pochwalić się dwubramkowym prowadzeniem. The Reds pierwszego gola zdobyli w szóstej minucie, wykorzystując fatalny błąd rywali. Piłkę przeciwnikowi tuż przed polem karnym odebrał Naby Keita, a następnie zagrał do lepiej ustawionego Mohameda Salaha. Egipcjanin pewnym uderzeniem nie dał żadnych szans bramkarzowi.
Kilka chwil później piłkarze Liverpoolu cieszyli się z drugiego trafienia. Tym razem Salah zostawił piłkę przed polem karnym Jordanowi Hendersonowi, który potężnym uderzeniem z ponad 20 metrów zmusił Ryana do kapitulacji.
W kolejnych minutach mistrzowie Anglii starali się kontrolować wydarzenia na boisku, ale tuż przed przerwą dali się zaskoczyć rywalom. Po dośrodkowaniu Tariqa Lampteya z prawego skrzydła, bramkarza Liverpoolu uderzeniem ze środka pola karnego pokonał niepilnowany Leandro Trossard.
W drugiej odsłonie spotkania kibice obejrzeli tylko jednego gola. W 76. minucie Liverpool odebrał gospodarzom nadzieje na sprawienie niespodzianki. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Salah, który uderzeniem głową wykorzystał dośrodkowanie Andrew Robertsona z rzutu rożnego.
Komentarze