Liverpool zdominował Chelsea w hicie trzeciej kolejki Premier League. Londyńczycy zagrali jednak mądrze i Anfield opuszczą z jednym punktem po remisie 1:1.
Hit trzeciej kolejki Premier League to starcie Liverpool kontra Chelsea. Obie ekipy są poważnymi pretendentami do wygrania mistrzostwa Anglii. The Reds i The Blues rozpoczęli sezon od zdobycia kompletu punktów, więc o formę sportową mogliśmy być spokojni. Na Anfield oczekiwaliśmy doskonałego widowiska.
Emocje do samego końca
W pierwszej połowie meczu rozgrywanego na Anfield, dostaliśmy właściwie wszystko, co potrzebne do piłkarskiego widowiska. Chelsea pozostała w cieniu przeważającego rywala i cierpliwie czekała na swoją okazję. Na nadarzyła się w 22. minucie, gdy Reece James dośrodkował z rzutu rożnego do Kaia Havertza. Niemiec pokonał Alissona po świetnym uderzeniu piłki głową w okolicy słupka.
Liverpool przeważał w posiadaniu piłki. Wykreował sporo szans bramkowych, ale wydawało się, że do szatni zejdzie przegrywając 0:1. Tymczasem kilka chwil przed przerwą Reece James przewinił i został ukarany czerwoną kartką. Ponadto Anthony Taylor po analizie systemu VAR przyznał gospodarzom jedenastkę. Podszedł do niej Mohamed Salah, który nie zawiódł miejscowych fanów i doprowadził do remisu 1:1.
Liverpool może czuć niedosyt
Na drugie 45 minut Liverpool wyszedł z nastawieniem zgarnięcia kompletu punktów i robił wszystko, żeby tak się stało. Oddał kilkanaście strzałów. Sporo z nich było celnych, więc Edouard Mendy miał zapracowany dzień. Zupełnie inaczej miała się sytuacja w szesnastce strzeżonej przez Alissona. Brazylijczyk przez większość czasu mógł ze spokojem obserwować rozwój boiskowych wydarzeń. Chelsea grała bowiem w osłabieniu i szanowała remis 1:1. Prezentowała mądry i odpowiedzialny futbol. Dzięki temu wywalczyła cenny punkt.
Pan Taylor powinien sobie zrobić przerwę od sędziowania. O ile ten karny się broni o tyle podwójna kara i dodatkowo czerwona kartka dla Jamesa to kryminał. Dno po prostu. Myślę , że gdyby nie to to Chelsea by dowiozła ten wynik chociaż Live wydawało się lepsze w tym meczu to Chelsea miała okazję na 2:0. Alonso i Jorginho dzisiaj przypominali siebie z tych najgorszych momentów. Swoją drogą nie wiem dlaczego Tuchel nie stawia w takich meczach na Chilwella , który po prostu jest pewny w obronie w przeciwieństwo do Hiszpana , który grać o obronie po prostu nie potrafi. Niemniej jeden punkt na takim terenie grając w 10 to wielki sukces. Przypomnę tylko , że The Blues w pierwszych sześciu kolejkach grają lub grali odpowiednio z Arsenalem , Tottenhamem , Liverpoolem i City. Jeśli tracić punkty to na początku. Sam 6 punktów w meczach z Totkami i City brałbym w ciemno.
Gratulacje dla obu drużyn, bo walka była z obu stron, Chelsea w obronie bezbłędnie, Liverpool nie wykorzystał przewagi głównie przez Mane, który powinien odpocząć conajmniej 2 mecze.
12 na 10 i jeszcze tego nie wygrali…
Sprawiedliwy wynik i w sumie nie zależało mi tak bardzo na wygranej, bo uważam, że nie powinno być tej czerwonej kartki. Karny jak najbardziej słuszny, bo inaczej piłka wpadłaby do bramki, ale samo ułożenie ręki względem ciała było naturalne + James nie miał za dużo czasu na inną reakcję.
Brawo dla sędziego i jego popili bo zdołali wyrwać remis. W innych okolicznościach była by krótka piłka, czyli wygrana Chelsea.
Wróżbita Maciej? 😀
Fajny szybki mecz , remis jest dobrym wynikiem zważając na okoliczności , jednak mam niedosyt ponieważ mecz był spokojnie do wygrania gdyby nie feralna 45 minuta |
Jeżeli chodzi o sytuację z karnym i kartką to sędzia nie mógł zrobić tak że dyktuje karnego i nie pokazuje czerwonej kartki gdyż przepis mówi wyraźnie że jeżeli zawodnik zatrzyma piłkę ręką lecąca w światło bramki to jest to czerwona kartka , więc jeśli dał karnego za ręke Jamesa to i musiał dać mu czerwień , jednak to wszystko zaczęło się od błędu Alonso który wybił piłkę z rąk Mendy’ego , więc można było tego uniknąć , ale już trudno , sezon długi więc jedziemy dalej ☺️
No tak, przepis przepisem i w zasadzie wszystko się zgadza – nie ma tutaj błędu sędziego na tej podstawie, ale akurat nie posądzałbym Jamesa o celowe zagranie ręką zwłaszcza, że próbował zablokować piłkę udem. Dopiero potem przetoczyła się ona w kierunku bramki trafiając w rękę.
.
To nie taka sytuacja jak z Suarezem na MŚ ;p tam to nie było nawet o czym mówić i jeszcze powinni dać kilka meczów zawieszenia, ale tutaj Reece wykonał naturalny ruch nogi i ręki, więc szkoda, że tak sztywno wygląda przepis.
Według przepisów Salah zasłużył na żółtą kartkę za odkopanie piłki w pierwszej połowie meczu. Nie dostał kartki bo sędzia był litościwy i dla swoich pupilków. Tyle warte są te twoje przepisy.
Lukaku też powinien dostać żółtą za odepchnięcie Hendersona po karnym, i co…?
.
Moje przepisy? Nie dość, że bronię Waszego zawodnika, to jeszcze chcesz mi wmówić coś innego.. Po co się tak frustrować jak wynik sprawiedliwy dla obu stron?
Po pierwsze to nie było do ciebie, po drugie wynik nie jest sprawiedliwy bo nasz zawodnik wyleciał z boiska niesłusznie. Po trzecie Fabinho temu też się upiekło za nieprzemyślane wślizg. Po czwarte Handerson to prowokator i to przez niego nasz bramkarz, dostał kartkę.