Wymiana ciosów i piękne gole w hicie na King Power Stadium!

Youri Tielemans
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Youri Tielemans

Leicester City pokonał u siebie z Manchesterem United 4:2. Na piękne uderzenie Masona Greenwooda odpowiedział jeszcze ładniejszym golem Youri Tielemans. Trafienie Belga poprzedził wielki błąd Harry’ego Maguire’a pod własnym polem karnym. Ostatecznie po wymianie ciosów wynik ustalił w końcówce wprowadzony z ławki Patson Daka.

Leicester – Manchester United: piękne trafienia w hicie Premier League

Początek spotkania należał zdecydowanie do Leicester City. Gospodarze starali się narzucić swoje warunki, a w pierwszej groźnej sytuacji strzał oddał Youri Tielemans. Manchester United potrzebował jednej kontry, by przebić się przez wrogą defensywę. Bruno Fernandes dostrzegł ruch Masona Greenwooda i podał mu piłkę na skrzydle. Młody Anglik zdecydował się na strzał ze znacznej odległości. Uderzenie było na tyle mocne, że Kasper Schmeichel nie miał szans na interwencję.

Po upływie pół godziny Lisy przywróciły jednak status quo. Wielki w tym udział Harry’ego Maguire’a. Kapitan Czerwonych Diabłów był niezwykle rozkojarzony i stracił piłkę pod własnym polem karnym. Do Anglika doskoczył Kelechi Iheanacho, który dostrzegł na skraju szesnastki Tielemansa. Belg uderzył bez przyjęcia i zrobił to fantastycznie, trafiając idealnie w okienko.

Grad bramek po przerwie i zasłużony triumf Leicester

Po zmianie stron dominacja gospodarzy rosła. Fantastyczny mecz rozgrywał Tielemans. Belg na kwadrans przed końcem przejął piłkę Nemanji Maticiowi i ruszył w rajd zwieńczony strzałem, który zmusił Davida De Gei do trudnej interwencji. Napór Lisów nie zmniejszał się i dopięli swego po rzucie rożnym. Dośrodkowanie – jakby inaczej – Tielemansa dopadł Patson Daka, ale jego strzał został zablokowany. Piłka trafiła do Caglara Soyuncu, a ten z bliska przywrócił gospodarzom prowadzenie. Po chwili szansę na podwyższenie wyniku miał Ricardo Pereira, ale nie zdołał pokonać De Gei.

To szybko się zemściło. Fenomenalne podanie z własnej połowy trafiło do Marcusa Rashforda. Anglik w sytuacji sam na sam nie dał szans Schmeichelowi, ale Czerwone Diabły zbyt szybko cieszyły się z wyrównania. Lisy odzyskały przewagę tuż po wznowieniu gry ze środka. Ayoze Perez wpadł w szesnastkę z lewej strony i wystawił futbolówkę Jaime’emu Vardy’emu, który bez zastanowienia huknął na bramkę. W samej końcówce rozbitych rywali dobił jeszcze Daka.

Wydawało się, że Manchester United zdoła tego dnia wywieźć co najmniej punkt, ale ostatecznie hit kolejki zakończył się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy. Warto wyróżnić zwłaszcza Tielemansa i to nie tylko za fantastyczne trafienie.

Komentarze

Comments 2 comments