Menedżer Chelsea FC Frank Lampard nie ukrywał uwag pod adresem swoich podopiecznych po wyjazdowym remisie z Brighton & Hove Albion FC 1:1 (0:1) w noworocznym spotkaniu 21. kolejki rozgrywek angielskiej Premier League.
Na Amex Stadium prowadzenie stołecznej drużynie zapewnił z bliska po dziesięciu minutach gry Cesar Azpilicueta. Hiszpan dobił piłkę z kilku metrów po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Sześć minut przed końcem wyrównał fenomenalnym uderzeniem przewrotką z narożnika pola karnego Irańczyk Alireza Jahanbachsch. Mewy po szóstym podziale punktów z rywalami w tym sezonie przesunęły się na trzynaste miejsce w tabeli. The Blues po trzecim remisie w bieżących rozgrywkach umocnili się na czwartej lokacie w klasyfikacji.
– Wyrównujący gol był niewiarygodny. Straciliśmy dwa punkty jeszcze w pierwszej połowie, kiedy powinniśmy szybko zdobyć drugą bramkę i zamknąć wcześniej mecz – wyznał Lampard dla oficjalnego serwisu sześciokrotnych mistrzów Anglii.
– Nie mieliśmy zbyt wielu okazji, ale kontrolowaliśmy spotkanie. Pozwoliliśmy jednak rywalom poczuć, że nadal są w grze. To dobry zespół i kiedy się rozkręcają, to mogą sprawić problemy – podkreślił szkoleniowiec The Blues.
– Brakowało nam jakości. Ogólnie jako zespół straciliśmy zbyt wiele piłek. To pokazuje, że mamy jeszcze wiele do zrobienia. Musimy pozostać pokorni i ciężko pracować – podsumował Lampard.
Komentarze